White Phoenix

Pseudonim: White Phoenix
Wiek: 29 lat
Ranga: Ulubieniec tłumów
Fanklub: Własny!

Dar

BOOST

Shisaki potrafi na krótki okres czasu wzmocnić siebie i/lub innych. W czasie działania tego quirku, tęczówki afektowanej osoby zmieniają barwę na złotawą i delikatnie świecą. U niektórych widać wyraźną różnicę w sile, u innych niewielką. Wszystko sprowadza się do tego, że jego Boost nadaje potencjalnie szczytowe osiągi dla danego organizmu. Wzmacniając siebie podnosi swoje fizyczne atrybuty, takie jak siła, prędkość, zręczność, kondycja oraz wytrzymałość do maksymalnego stopnia, jaki może osiągnąć człowiek. Jeśli bohater kogoś dotknie, może doładować ciało danej osoby. W przypadku ludzi pozbawionych mocy efekt jest taki sam jak u niego. Jednak pozostałe 80% ludzkości wyciąga z tego zdecydowanie większe korzyści. Są w stanie używać maksymalnej potęgi swojego quirku. Ich fizyczne osiągi się nie zmieniają, chyba, że są bezpośrednio związane z mocami. Granice ich możliwości poszerzają się w mniejszym lub większym stopniu, zależnie od bazowego wytrenowania. Konsekwencje i skutki uboczne odbijające się na ich ciele i zdrowiu, które wynikają z używania zdolności, dają się znacznie mniej we znaki. Dodatkowym efektem działania Boosta jest duża dawka energii, adrenaliny oraz pewności siebie.

Umiejętności wypracowane:
⊚ Aktorstwo - uczęszczał do szkoły aktorskiej przez 7 lat i wiele z tego okresu wyciągnął. Ma też spore doświadczenie z planów filmowych, czy spektakli teatralnych. Taniec, śpiew, dykcja, język ciała, czy odgrywanie emocji. Potrafi nie tylko doskonale udawać kogoś, kim nie jest, ale też świetnie radzi sobie w odczytywaniu emocji innych i wykrywaniu kłamstw.
⊚ Akrobatyka - Shisaki jest osobą bardzo wygimnastykowaną i rozwiniętą fizycznie nie tylko w czasie wzmocnienia. Jest zdolny do rozmaitych akrobacji i często ich używa podczas walk, czy choćby samego przemieszczania się po strukturze miasta.
⊚ Sztuki walki (Baguazhang/Bojutsu) - jego technika łączy styl walki polegający na unikaniu przeciwnika i kontratakach z posługiwaniem się długim kijem. Trenował z mentorem jeszcze kilka lat po ukończeniu szkoły, w międzyczasie zdobywając też doświadczenie podczas walk z przestępcami, dzięki czemu osiągnął poziom mistrzowski.


Ograniczenia i słabości:
⊚ Aby quirk zadziałał na kimś innym, Phoenix musi dotykać danej osoby nieprzerwanie przez 10 sekund. Nie wystarczy więc zbić z kimś piątki, żeby go doładować.
⊚ Jedna dawka Boosta wzmacnia daną osobę zaledwie na jakieś 5 minut.
⊚ Boost nie może zostać użyty na kimś ponownie dopóki efekt wciąż działa.
⊚ W ciągu godziny Shisaki może użyć quirka tylko 3 razy. Choć mało kto wie, że dysponuje też czwartą dawką, którą podarować może wyłącznie drugiej osobie, ale zużycie jej doprowadza go do natychmiastowej utraty przytomności. Budzi się zazwyczaj po niecałej godzinie, gdy jego energia się zregeneruje. Jest to więc dla niego absolutna ostateczność.
⊚ Boostowani sojusznicy często nie potrafią zapanować nad potężniejszą, bardziej rozwiniętą wersją swojego quirka. Mogą mieć problem z wyczuciem mocy i przez to wyrządzić nieplanowane szkody. W tej kwestii dużo zależy od rodzaju quirka, stopnia jego opanowania i doświadczenia z wzmocnieniem Shisakiego. Szczególnym przypadkiem są osoby o zwierzęcych mocach, które pod wpływem wzmocnienia dziczeją i stają się agresywne.
⊚ Indywidualność ma dosyć niebezpieczny skutek uboczny. Aura pewności siebie może stać się uzależniająca przy nieroztropnym dawkowaniu. Co prawda łatwo z tego wyjść, bo nie jest to nałóg, który można samodzielnie zaspokajać, ale efekty głodu mogą być wyczerpujące. Bezsenność, problemy z koncentracją, zaniżenie samooceny, nerwowość, bóle głowy, czy nawet depresja. Im silniejsze uzależnienie, tym mocniej dają się we znaki owe symptomy. O tej właściwości wie bardzo okrojona liczba osób.

Wygląd

Shisaki to przystojny młodzieniec, który wyglądem niejednej osobie zawrócił już w głowie. Jego rysy twarzy wyraźnie wskazują na zachodnie korzenie. Ma dobrze zarysowany podbródek, który obecnie nie nosi ani śladu zarostu, ale zależnie od aktualnej mody i upodobań bohatera, może się to zmienić. Kształtne usta zazwyczaj wygięte są w nonszalanckim uśmiechu, którym Shisaki oczarowuje kobiety i doprowadza do szału przeciwników. Nos jest dosyć długi i prosty. Jednak uwagę najbardziej przykuwają złote oczy o bystrym spojrzeniu. Wyrazu jego twarzy dopełniają gęste brwi, które w kontrolowany sposób rozrastają się z zewnętrznych stron. Głowę Phoenixa porasta bujna blond czupryna, która zawsze jest wystylizowana odpowiednimi kosmetykami. Zależnie od okazji i ubioru, zaczesuje ją do tyłu, na bok, a czasem nawet pozwala włosom układać się grzywkę przysłaniającą jedno z jego oczu.  
Jest dość wysoki, bo mierzy dokładnie 179 cm wzrostu. Są wyżsi, ale mężczyzna uważa swój rozmiar za idealny. Posiada atletyczną budowę ciała, choć jego sylwetka na myśl przywodzi raczej tancerza niż wojownika. Zgrabnie i precyzyjnie wyrzeźbione mięśnie stworzone są głównie do sprawnych akrobacji oraz do podobania się kobietom. Kolor jego skóry jest jasny, ale w żywym odcieniu. Nie jest poznaczona żadnym znamieniem, pieprzykiem, czy blizną. A przynajmniej na pierwszy rzut oka. Niedoskonałości w głównej mierze chowają się pod ubraniem. Szczególnie dba o swoje dłonie, których dotyk jest delikatniejszy niż u większości mężczyzn.
Porusza się energicznie, lekko i z gracją. Zawsze dumnie unosi swą głowę i odważnie mknie przed siebie. Jest gotowy na każdą konfrontację z fanami, czy na zdjęcie robione przez ukrytego fotografa. Czasem jego kroki można przyrównać do rytmu melodii, która akurat utkwiła mu w głowie. Jego ruchy są płynne i brak w nich zawahania. Nawet z drobnych wypadków wychodzi obronną ręką. Zazwyczaj. Warto też wspomnieć o jego młodzieńczym, lekko zachrypniętym głosie, który doskonale pasuje do jego zaczepnego stylu bycia.
Jeśli chodzi o styl ubioru, niemal zawsze inspiruje się bieżącą modą. Jest gotowy na wszystko. Jego garderoba zawiera rozmaite kreacje, od eleganckich marynarek i wzorzystych koszul, po jeansowe kurtki i T-shirty z nadrukami. Ma zajawkę na chusty, apaszki i kominy. Dominują jasne i jaskrawe kolory z ciemnymi dodatkami. Obecnie najczęściej można go spotkać w kolorowej koszulce, przylegających do nóg spodniach, modnych butach sportowych i z chustą na szyi. Nie licząc momentów, gdy akurat wykonuje swój zawód bohatera.



Wygląd bohaterskiego stroju:

Strój White Phoenixa jest to starannie wypracowany kompromis między tematycznym wyglądem, wygodą i praktycznością. Dominuje kolor biały, a dopełniają go czerń i srebro. Zacznijmy może od najbardziej charakterystycznego elementu, jakim jest peleryna. Można śmiało powiedzieć, że to jedna z najbardziej wymyślnych i złożonych peleryn w modzie superbohaterów. Sięga niemal do kostek i składa się z kilku warstw. Główna wykonana jest na wzór czterech ogromnych, równoległych piór. Każde z nich ma ostre, srebrne zakończenie. Pióra te mogą nakładać się na siebie, ale nie mogą się rozsunąć. Kolejnych kilka warstw peleryny są znacznie mniejsze i obrzeżone srebrem. Ostatnią z nich jest w pełni funkcjonalny kaptur, którego Shisaki używa tylko w razie potrzeby. Choć jest to piękna ozdoba, która majestatycznie powiewa podczas licznych ewolucji mężczyzny, ma ona też swoje bardziej praktyczne przymioty. Przede wszystkim, choć mocno się trzyma ramion, wystarczy jedno przyciśnięcie ręki w odpowiednim miejscu pod obojczykiem, by pelerynę odczepić w razie, gdyby przeciwnik chciał ją wykorzystać przeciw użytkownikowi. Materiał jest wytrzymały i trudny do zdarcia. Może na to nie wygląda, ale jest ognioodporny oraz kuloodporny (zwłaszcza w miejscu, gdzie warstwy się nakładają). Choć ta odporność oczywiście nie jest niezawodna. Pozostała część stroju to biała kamizelka z srebrnymi wzorami, czarne, bufiaste spodnie i buty o dobrej przyczepności. Strój wyposażony jest także w mocne ochraniacze: nagolenniki i karwasze. Twarz bohatera nie jest zakryta żadną maską, ale policzki ozdobione są czarnymi wzorami, a okolice oczu przykryte cieniami, co dodaje mu bardziej drapieżnego wyglądu. Istotny jest także pasek, do którego przymocowane są sakwy na drobne narzędzia i przedmioty oraz metalowy kij bo. Jako, że moc Shisakiego nie jest zbyt ofensywna, potrzebuje on broni. Kij również jest dziełem uzdolnionego wynalazcy. Bazowo ma 30 cm, ale może się rozkładać do maksymalnej długości 3 m (choć w walce stosuje zazwyczaj długość 1,8 m), nie tracąc przy tym na wytrzymałości. Kij przydaje się nie tylko w walce; pomaga też przy poruszaniu się w terenie, służąc jako tyczka do skoku, czy drążek do podciągnięcia się. Całości stroju dopełnia para czarnych, pierzastych uszu, które oprócz funkcji ozdobnej zawierają słuchawki i mikrofon do komunikacji, kamerę, nadajnik oraz minimalistyczną maskę przeciwgazową.



     

Charakter

Osobowość Shisakiego ma wiele warstw i tylko nieliczni znają jej prawdziwy rdzeń. Ale może zacznijmy od wierzchu. Społeczeństwo widzi go jako beztroskiego bohatera, który walczy ze złoczyńcami przy pomocy sprytu i poczucia humoru. Zawsze pewny siebie i pełen energii. Stara się wypaść widowiskowo, jakby uczestniczył w cyrkowym spektaklu, nie prawdziwej walce. Jeśli uda mu się kogoś pokonać, zazwyczaj traktuje przeciwnika na tyle prześmiewczo, że nawet jeśli był masowym mordercą, świadkowie jego zwycięstwa nie mogą powstrzymać rozbawienia na widok upokorzonego złoczyńcy. Nigdy nie ignoruje swoich fanów. Zazwyczaj nawet ma przy sobie gotowe zdjęcia z autografem do rozdania. Doskonale odnajduje się w centrum zainteresowania. Chętnie przyjmuje pochwały, a na krytykę zwykle ma ciętą ripostę. Lubi też flirtować z kobietami, ale rzadko się z nimi umawia. Woli przelotne związki z celebrytkami, głównie dla rozgłosu. Oprócz humoru, wdzięku i widowiskowych walk, znany jest także z udziału w różnych akcjach charytatywnych, w których często jest twarzą.
Złoczyńcy na ogół go lekceważą. Nie doceniają jego indywidualności, która sama w sobie może zostać przyćmiona przez wiele innych. Próbują wykorzystać jego nadmuchane ego przeciwko niemu. No i nierzadko im się to udaje. Shisaki czasem tak zapędzi się w swoich popisach, że nie przewidzi następnego ruchu przeciwnika. Dosyć łatwo go też sprowokować kwestionując jego wygląd, czy umiejętności. Często też udaje, że złoczyńca ma go w garści, żeby tamten się odsłonił. Najczęściej dobiera sobie przeciwników o niezbyt potężnym quirku, ale chętnie też wtrąca się w walki innych bohaterów, by zgarnąć jak najwięcej chwały dla siebie.
Herosi mają o nim różne zdanie, zależnie od tego, jak dobrze go znają. Nie zawsze przypada im do gustu jego pchanie się na pierwszy plan. Ale przynajmniej nigdy nie podstawia nogi swoim rywalom na drodze do sławy. Doskonale zdaje sobie sprawę, że takie świństwo mogłoby doszczętnie spalić jego reputację. Ma skłonności do krytykowania innych i wytykania ich niedoskonałości. Wyszczekana natura często ich irytuje, ale są w stanie okazać cierpliwość, w nadziei, że będą mogli poczęstować się Boostem. I tutaj przychodzi rozczarowanie, bo w tej kwestii Shisaki nie jest bezinteresowny. Niechętnie się dzieli, ale jeśli już trzeba, oczekuje w zamian jakiejś przysługi. Nigdy nie prosi o pieniądze, bo ma ich dostatek. Zazwyczaj precyzyjnie udaje mu się określić, co jest w zasięgu możliwości danej osoby i dobrze to wykorzystać. Jego poczucie humoru i ciągłe wywyższanie się może działać na nerwy. Ale nie można mu zarzucić, że źle wykonuje swój zawód, dlatego zwykle bohaterowie starają się tolerować jego wybryki.
Kiedyś był zdecydowanie skromniejszy i mniej wrażliwy na swoim punkcie. Ci, którzy znają go od dawna, uważają, że to sława uderzyła mu do głowy. Jednak prawda jest taka, że to jego własny dar zaczął pasywnie wpływać na jego charakter. Pożąda uwagi i adoracji. Dba o swój wizerunek i reputację. Jednak wbrew pozorom nie myśli tylko o sobie, a pomaganie innym, to nie tylko środek do popularności. Niechętnie dzieli się Boostem w obawie, że ktoś się od niego uzależni. Zresztą, swoją sławą chciałby zwrócić na siebie większą uwagę złoczyńców, żeby w zamian nie prześladowali innych bohaterów. Jest lojalny wobec przyjaciół, bo jeśli udało im się przebić przez stwarzane przez niego pozory i okazali mu zrozumienie, to są tego warci. Ma duże problemy z przyznaniem się do błędu i winy zazwyczaj szuka u innych, ale stara się z tym walczyć. Co nie zmienia faktu, że niezwykle rzadko stwierdza na głos, że to on coś zawalił. Chociaż znany jest z podrywów, tak naprawdę jest romantykiem i liczy, że uda mu się znaleźć tę jedyną, którą pokochałby bardziej od siebie.

Historia

Życie Shisakiego zaczęło się w Los Angeles. To tam przyszedł na świat jako potomek japońskiego bohatera i amerykańskiej aktorki. Celebrytą stał się jeszcze przed narodzinami. Media szalały za tym niecodziennym tematem. Magnus Tosawa, znany szerzej jako Magnatus, wolał unikać udzielania wywiadów na ten temat, ale jego żona Rebecca Swan-Tosawa, przed kamerami czuła się jak ryba w wodzie. Była zapraszana przez niemal każdy program talk show i żadnemu zaproszeniu nie odmawiała. Rozpromieniona opowiadała o niezliczonych planach jakie przygotowała dla swojego dziecka. Mąż rzadko jej towarzyszył w takich pogadankach. Wolał pomagać policji i innym bohaterom nawet w najbardziej trywialnych i monotonnych zadaniach.
Kiedy wreszcie urodził się im syn, Magnusowi udało się przekonać żonę, by nieco odpuściła dzielenie się ich pociechą z całym światem i zostawiła trochę dla nich. Mimo tego obiektywy kamer stały się dla Shisakiego tak samo normalnym elementem otoczenia, jak deszcz, czy ptaki. Wielu fanów rodziny Tosawa z ekscytacją wyczekiwało objawienia się daru blondyna. Opierając się o potężny dar Magnusa i precyzyjną indywidualność Rebecci, spekulacje prowadziły do ciekawych, użytecznych i solidnych mocy. Jednak quirk, który odkrył w sobie chłopiec, zaskoczył wszystkich. Nikt nawet nie był blisko tego rozwiązania. Wzmacnianie innych darów. Indywidualność przeznaczona do wspierania innych bohaterów, ale bez korzyści dla użytkownika. Cała ekscytacja mediów podsycana przez lata nagle wygasła. Bo kogo miałby interesować dzieciak, który w karierze bohaterskiej zostanie co najwyżej pomagierem?
Rebecca nie przejmowała się tym. W końcu miała wiele innych pomysłów, jak pokierować życiem syna. Zapisała go do szkoły aktorskiej od najmłodszych lat. Magnus nie oponował. Stracił nadzieję, że syn pójdzie w jego ślady. Postanowił też wrócić do swojej ojczyzny, gdzie miał większe wpływy, a co za tym idzie, większe zarobki. Od tego czasu Shisaki widywał ojca od święta i spędzał u niego połowę wakacji. Regularnie też rozmawiali przez telefon, czy wideoczat. Ich więź przetrwała ten dystans. Małżeństwo rodziców miało z tego tytułu spory kryzys. Ale może wróćmy jednak do szkoły…
Shisaki z miejsca stał się tam popularnym dzieciakiem. Miał sławnych rodziców, był sympatyczny, ale przede wszystkim, prawie każdy kolega chciał choć przez chwilę doświadczyć jego mocy. A on nie chciał nikogo zawieść, przez co nieraz tracił przytomność. Lubił się uczyć, zwłaszcza praktycznych umiejętności. Dykcja, taniec, śpiew, odgrywanie emocji, język ciała… Widać było, że ma do tego dryg po matce. Już w wieku ośmiu lat dostał pierwszą rolę filmową. Jego debiut był bardzo udany i dostawał coraz więcej propozycji. Media ponownie zaczęły się nim interesować, a on rozwijał się jako aktor.
I kiedy już myślał, że wie, co będzie robił w życiu, ojciec wywrócił wszystkie jego plany do góry nogami. Został nauczycielem w jednej z najbardziej prestiżowych szkół z wydziałem bohaterstwa - Liceum Shiketsu. Wtedy powiedział synowi, że chciałby, aby ten poszedł w jego ślady i pod jego nadzorem szkolił się na bohatera. Była to nieoczekiwana prośba, zważywszy na sceptycyzm, z jakim Magnus zawsze podchodził do daru Shisakiego. Chłopak przemyślał to i postanowił spróbować. Skoro ojciec w niego wierzył, a matka nie miała nic przeciwko (w końcu sława aktora to pikuś w porównaniu do sławy bohatera), może warto dać temu szansę. Co najwyżej straci trzy lata, ale był pewien, że w Hollywood zawsze chętnie powitają go z powrotem, jeśli zapragnie wrócić na plan filmowy.
Po skończeniu drugiej klasy gimnazjum przeniósł się do Japonii, gdzie ojciec w ciągu roku miał jak najlepiej przygotować go do egzaminu. A był to wycisk, z jakim nigdy dotąd jeszcze nie miał do czynienia. Na swoim darze nie mógł polegać prawie wcale, dlatego musiał nadrobić te braki umiejętnościami i wiedzą. A przede wszystkim, musiał popracować nad wydolnością swojego organizmu. Ojciec podszkolił go w zakresie samoobrony, podstaw sztuk walki, akrobatyki, strategii oraz zalecił mu cały stos książek, które miały się przydać zarówno na egzaminie teoretycznym jak i praktycznym. Czasem miał okazję nawet uczestniczyć w pracy agencji ojca. Dodajmy do tego, że Shisaki musiał oswoić się z japońską kulturą, która różniła się znacznie od amerykańskiej i w dodatku zaliczyć ostatni rok gimnazjum. Wielokrotnie miał dość, myślał o tym, żeby się poddać i wrócić do kraju. Jednak nie chciał zawieść ojca.
Tuż przed dniem egzaminu Magnus dał mu do zrozumienia, że trzyma za niego kciuki, ale będzie oceniał go równie surowo, jak pozostałych uczniów. Shisaki nie oczekiwał niczego innego. Test wiedzy poszedł mu całkiem nieźle. Do praktycznego potrzebował sojuszników, żeby cokolwiek zdziałać. A inni kandydaci nie wydawali się zbyt skorzy do współpracy. W każdym widzieli rywali. Na korzyść Shisakiego organizatorzy postanowili zmusić uczestników do kooperacji. Podzielili ich na dwie drużyny z zupełnie losowymi członkami. Każda grupa miała za zadanie pilnować swojego sztandaru i wykraść sztandar przeciwnika. Zdać mieli nie tylko zwycięzcy, ale osoby, które najlepiej przysłużyły się drużynie. I choć oddział Tosawy przegrał, Amerykanin zapewnił sobie promocję wzmacniając sojuszników i odwracając uwagę przeciwników.
Shisaki bardzo dobrze wspomina okres nauki. Choć z początku był niechybnie najsłabszym ogniwem. Nie był z tego powodu jednak nadmiernie wytykany. Większość klasy raczej z nim sympatyzowała. Znał to z poprzednich szkół - majętność, sławny rodzic (w tym wypadku dodatkowo nauczyciel) oraz szczodry dar razem zawsze sprawiały, że każdy wolał mieć z nim dobre relacje, licząc na korzyści. Na palcach jednej ręki mógłby zliczyć kolegów, którzy byli dla niego mili bezinteresownie. Była też jedna osoba, która nie cackała się ze złotym chłopcem i wprost mówiła mu, co o nim myśli. Chiyuri Fukuhara. Dziewczyna, która gardziła sposobem, w jaki sobie zjednywał przyjaciół (jakby robił to celowo), kwestionowała sposób, w jaki dostał się do liceum i przy każdej okazji starała się mu dopiec, nie zważając na konsekwencje. Shisaki zazwyczaj odgryzał się jakąś ciętą ripostą, żartem lub ignorował jej uwagi. Inni poklepywali go po plecach, ale widział, że w jakimś stopniu zgadzają się z Chiyuri. Zresztą, w głębi duszy on sam się z nią zgadzał. Ich relacja zmieniła się diametralnie, gdy jeden z nauczycieli podczas lekcji dobrał ich w parę, zmuszając do współpracy. Wówczas skazani na siebie, zaczęli dostrzegać w sobie nawzajem zalety i nawiązali nić porozumienia, dzięki której zdobyli najwięcej punktów z całej klasy. Od tego momentu zaczęli się przyjaźnić, a wkrótce ich relacja przekształciła się w coś znacznie bliższego.
Dar blondyna rozwinął się dzięki treningom i poświęconej mu uwadze. Shisaki nauczył się wzmacniać własne ciało, co dawało mu szansę na zostanie kimś więcej niż tylko pomocnikiem. Zaczął naukę sztuk walki, skupiając się na stylach Baguazhang oraz Bojutsu. Oprócz tego trenował swoje ciało pod względem gimnastycznym. Wyszkolił się także w psychologii tłumu, współpracy, ocenie sytuacji, strategii, analizie przeciwnika i wielu, wielu innych dziedzinach niezbędnych bohaterowi do prawidłowego funkcjonowania.
Po ukończeniu szkoły Shisaki wynajął mieszkanie razem z Chiyuri. Wspólnie zaczęli staż w agencji Magnusa. Zaczęli być rozpoznawani jako duet: Stymphalia i Phoenix. Doskonale się uzupełniali, działając jak dobrze naoliwiona maszyna. Z czasem ze stażu awansowali na stałych pracowników, a dokładniej pełnokrwistych bohaterów.
Pozornie wszystko układało się wręcz znakomicie. Papużki były coraz bardziej znane, matka Shisakiego przeprowadziła się do Japonii, para sprawiła sobie psa, mężczyzna znów mógł się spełniać jako aktor, a miłość rozkwitała. Jednak pod wpływem pasywnego wpływu własnego quirka, blondyn zaczął się zmieniać. Pewność siebie przeistoczyła się w narcyzm. Sława i uwielbienie tłumu wspinały się coraz wyżej w jego hierarchii wartości. Zaczął zwracać uwagę na fakt, że w ich duecie Chiyuri cieszy się większą uwagą mediów. Była bardziej respektowana i podziwiana. Miał poczucie, że on jest traktowany bardziej jako wsparcie, dopełnienie, tło. Dlatego postanowił zrobić wszystko, żeby przebić się na pierwszy plan. Zawsze miał jakieś uwagi do strategii partnerki, chciał brać na siebie więcej zadań i bardzo niechętnie dzielił się z nią swoją mocą. Stymphalia wielokrotnie próbowała przemówić mu do rozumu, ale nic z tego. Shisaki był uparty.
W końcu ich relacja całkowicie się posypała i rozstali się. Blondyn zaczął działać samotnie lub z pomocą stażystów agencji. Wreszcie to on był w centrum uwagi. Jednak po tygodniu od zerwania, Chiyuri wróciła. Była w koszmarnym stanie. Zaczęła błagać, żeby blondyn ją wzmocnił choć na chwilę. Wyznała, że od dawna nie może spać, ani myśleć o niczym innym jak błogie uczucie bycia wzmocnionym. Shisaki zlitował się nad nią i spełnił jej prośbę. Ale następnego dnia pojawiła się znowu. Wtedy zabrał ją do lekarza. Dopiero od niego dowiedział się o uzależniających właściwościach swojego quirku. Dziewczyna została poddana terapii na oddziale zamkniętym, która miała ją z tego wyciągnąć. Phoenixowi zakazano odwiedzin, żeby nie pogorszyć sytuacji. Terapia trwała ponad miesiąc. Z początku było bardzo ciężko, w pewnym momencie Stymphalia wręcz straciła rozum i zaczęła wszystko niszczyć, żeby tylko wydostać się na wolność i znaleźć ukojenie. W końcu się uspokoiła i wszystko wskazywało na to, że wyleczyła się z nałogu. Dlatego jej samobójstwo było dla wszystkich przykrym zaskoczeniem.
Shisaki wycofał się z bohaterstwa. Poczucie winy i zgryzota po śmierci ukochanej były nie do zniesienia. Tylko nieliczni znali okoliczności w jakich umarła Chiyuri. W mediach podano, że zmagała się z nowotworem, ale niestety tej walki nie wygrała. Wierzono, że Phoenix po prostu pogrążył się w żałobie. Shisaki dostawał wiele słów wsparcia i zachęt, żeby wrócił. Wtedy po raz pierwszy poczuł prawdziwe, silne uczucie, jakim darzy go społeczeństwo. Najbliżsi również starali się wyciągnąć go z dołka. Aż w końcu udało mu się znaleźć odpowiednią motywację do działania. Stać się jednym z najsłynniejszych bohaterów, żeby znaleźć się na celowniku przestępców. Dzięki temu chciał przynajmniej trochę odciążyć innych herosów. Odwracanie uwagi na najwyższym poziomie. W dodatku łączyło się to ze sławą, której wciąż mimowolnie pożądał.
Nieco zmodyfikował swój bohaterski pseudonim oraz strój. Ojciec, który postanowił całkowicie poświęcić się wychowywaniem kolejnych pokoleń bohaterów, przekazał mu swoją agencję. Mężczyzna zwolnił większość pracowników, a w ich miejsce zatrudnił nowych, zaufanych i bardziej zdatnych do spełniania jego potrzeb. No i już od paru lat wiedzie karierę bohatera, który gra na nosie złoczyńcom, wplątuje się w zadania innych bohaterów i zachwyca tłumy.

Ciekawostki

- Ma mopsa o imieniu Rakan.
- Lubi mówić do siebie.
- Uwielbia czekoladę.
- Płynnie mówi po angielsku i japońsku, bo z tymi językami się wychował; zna też całkiem nieźle hiszpański.
- Ma alergię na koty.
- Jest bardzo aktywny w social mediach - ma wiele fanpejdży i każdemu z nich stara się poświęcać uwagę, niemal codziennie dodając nowy post, czy zdjęcie.
- Obecnie większość czasu poświęca na karierę bohatera, ale często gra w reklamach, a czasem nawet ma gościnne występy w serialach i udziela głosu w anime.

Swoją drogą, bardzo ładna. Życzę miłej gry ♡