Pseudonim: Greyhunt Cat Wiek: 33 Ranga: Ulubieniec tłumów Fanklub: Ray - od czasu do czasu poczyta co u znajomego, ale nic więcej
Dar
Warp Zone Claws Warp Zone Claws to dość nietypowy można powiedzieć dar, gdyż tak naprawdę nie bierze się z samej siły mentalnej ani części ciała Seigona. To zdolność, która oddziałuje natychmiastowo na rzeczywistość przez rozcięcie pazurami w powietrzu czarnej wyrwy, otwierającej przejście do “negatywnej strefy” do której może wejść tylko sam Seigon. Znajdując się w innym wymiarze czas płynie trochę wolniej, a świat widzialny jest w odwrotnych barwach. Użytkownik może przenosić się z jednego punktu do drugiego niepostrzeżenie, widząc tak naprawdę co się dzieje wokół niego, ale nie może zaatakować dopóty nie wyjdzie ze swojej “strefy”. Dlatego też często wykorzystywana jest do szybkich akcji lub ewentualnego ukrycia się przed innymi, jednak też nie na długo. To zdolność wyłącznie ofensywno-defensywna, nie posiadająca żadnych możliwości wsparcia.
Umiejętności wypracowane: Czyli umiejętności realistyczne, jakie nasza postać nabyła i nie są związane z jej darem, np. dużo ćwiczy na siłowni, skąd ma dobrą kondycję, lub uczyła się strzelać z łuku całe życie, więc teraz umie się nim posługiwać, nauczyła się stosować ziołolecznictwo z ksiąg w bibliotece itp. Oczywiście bez przesady, max 3 umiejętności, DOBRZE UZASADNIONE. - - -
Ograniczenia i słabości: Najważniejsza część opisu daru, żeby utrzymać postacie w ryzach i nie robić z nich zbyt potężnych nadludzi. Należy tutaj opisać wszystkie negatywne skutki daru (nie tylko dla postaci, ale i jej otoczenia), np. ograniczenia czasowe, limity mocy, siły itp. Tak samo należy tu zawrzeć jakieś ograniczenia umiejętności - wiadomo bowiem, że jeśli ktoś nie ćwiczy regularnie, to będzie tracił kondycję i zwinność, albo ktoś kto dawno nie posługiwał się mieczem, nie będzie tak sprawnie nim władał. - - - -
Wygląd
Tutaj opisujemy wygląd postaci. Najważniejsze informacje to: wzrost, kolor cery, oczu i włosów oraz długość włosów. Do tego warto opisać, w czym postać chodzi ubrana na co dzień. Wygląd bohaterskiego stroju: Jak wygląda postać jako bohater? Peleryna, majtki na rajstopach? Wszystko zależy od waszej wyobraźni.
Charakter
Nigdy nie był takim stoikiem jak jest teraz. Seigon przeszedł w swoim życiu tragedię, która zmieniła jego życie z narcystycznego dupka w osobę, która sama także troszczy się o innych, chociaż tego nie pokazuje. Z zewnętrznej warstwy jest zimny, ale im bardziej ktoś wkradnie się w jego łaski tym zobaczy, że to osoba odgradzająca się od tego co tak naprawdę czuję, jednak przy prawdziwym zaufaniu, ukazuje także swoją wrażliwszą stronę. Ma w sobie jednak nadal tę dawkę, która można odpędzać innych ludzi, którzy nie chcą za bardzo go poznać. Jego główną cechą jest jednak wytrwałość w dążeniu do celu. Nie podda się pomimo wszelkich przeciwności losu, chyba, że faktycznie skończą się możliwości. Wtedy sięgnie po swoje znajomości, swoich przyjaciół i inne przydatne “rzeczy”. Jako szef, osoba ciesząca się dużą reputacją, jest raczej kalkulatywny, wykorzystujący każdego w sposób do jakiego się nadaje i odpowiednio do jego wysiłków. Nie wymaga nazbyt wiele, odbiegając od japońskiego kultu pracy. Jedyne czego wymaga od pracowników to lojalności i rzetelności, a wszystko to co tak naprawdę o nim sądzą puszcza mimo uszu. W końcu i tak może ich zwolnić, jednak nie będzie ich pozbawiał pracy za myśli. Będąc superbohaterem wiele się nauczył, szczególnie tego, że nie zawsze można kogoś uratować, co jest sprzeczne ze wzmianką o wyczerpywaniu możliwości. I tutaj ukazuje się ciekawa cecha. Seigon potrafi być świadomym hipokrytą, jednak nigdy tego otwarcie nie przyzna, a jeśli już to dopiero po dłuższym czasie. Przywdziewanie swojego stroju traktuje jak porzucenie prywatnych problemów i skupienie się na tym co najważniejsze - pomoc innym. W pewnym sensie uznaje to za relaksujące uczucie, kiedy nie musi przejmować się własnymi sprawami. Kompletnie się z nich wtedy wyłącza.
Historia
Seigon urodził się za czasów świetności swoich rodziców jako superbohaterów, zwanych przez amerykańskich fanów jako Feline Duo. Dary rodziców jak widać pokryły się mniej więcej z tym co sam obecnie posiadał w swoim wyglądzie Seigon, gdyż tak samo jak on posiadali kocie uszy i przeważnie długie włosy. Ale ich moce tak bardzo różniły się od syna. Połączenie lawowych zdolności ojca sprawiło, że nazwał się Felburne, a zaraz za nim matka wzięła proste - Felice. Tym samym ich sława sięgnęła rankingu USA, jednak w momencie przybycia na świat ich pierworodnego postanowili usunąć się w cień. Tylko po to, aby za paręnaście lat powrócić do swojego zawodu. W tym czasie Seigon stał się ich oczkiem w głowie. Rodzice nie dawali mu za dużej ilości pieszczot, ale wiedział, że kochają go bezwarunkowo. Wpajali mu do głowy, że jeśli nie będzie chciał zostać superbohaterem jak oni to zrozumieją. Rozumieli też, jeśli jego indywidualność nie będzie tak bardzo unikatowa to nic się nie stanie. Ale nie musieli się obawiać, kiedy ich synowi w wieku ośmiu lat aktywowała się niespodziewanie moc. Dość… dość mocno nietypowa, kiedy ich synowi udało się za pomocą samoistnie wyrastających pazurów zrobić ciemną wyrwę w powietrzu, która otworzyła przed nim wymiar. To był pierwszy raz, kiedy zarówno on jak i jego rodzina przerazili się. Nie czuli, że było to coś pozytywnego. Od tamtego momentu Seigon zaczął uczyć się kontroli nad swoją mocą do takiego stopnia, aby móc przestać się jej bać. Nawet wymyślił jej nazwę. Warp Zone. Dzięki temu zrozumiał, że jego moc faktycznie była darem, a nie klątwą, czymś czego powinien sie obawiać. A skończyło się tym, że mógł podróżować między jednym, a drugim punktem niespodziewanie… jakby przeskakiwał w czasie, który spowalniał i mógł dłużej cieszyć się możliwością przebywania w “negatywnym świecie”, widzianym w odmiennych kolorach. Wszystko takie same, ale każdy wyglądał tam odwrotnie kolorystycznie. Po pewnym czasie Seigon męczył się, aż musiał wyjść przed swoich rodziców w dość złym stanie. Od tamtej pory rodzice zdecydowali, że sami nie pomogą mu opanować jego zdolności. Dlatego powrócili do Japonii, gdzie ich syn zaczął chodzić do ich wspólnego mistrza - Kahito, znanym jako Mastermind. Starzec dość szybko rozpracował w jaki sposób powinien działać Seigon, aby nie męczyć się swoją zdolnością, a nawet ją rozwinąć. Od tamtej pory to właśnie Kahito trenował Marylane’a, gdy w końcu w momencie liceum musiał wybrać między szkołami. U.A lub Shikatsu. Wtedy Seigon nie był jeszcze pewny, którą ze szkół wybrać, dlatego jego wybór padł na Shikatsu. Od momentu nauki w Shikatsu, nauczyciele zauważyli potencjał w zdolnościach Seigona, który przyjął za swój tymczasowy przydomek Catnip… czyli kocimiętka. Dość nietypowy przydomek superbohaterski, ale wtedy aż tak bardzo mu na tym nie zależało. Nie wiedział wtedy, że pseudonimy są tak ważne w świecie bohaterów. Ale wracając do nauki. Dzięki postępom w nauce i rozwojowi swoich mocy, Seigon stał się bardziej pyszny i czuł się lepszy od innych uczniów. Jego ambicja była dość wysoka, zamierzał w końcu zająć miejsce jednego z Big Three Shikatsu. Tym samym każda porażka u niego skutkowała dodatkową frustracją, ale nauczył się ją kontrolować. Aż do przedostatniego roku w szkole, gdy właśnie jeden z wcześniej wymienionej trójki wyzwał go na pojedynek. Wszyscy jedynie wiedzieli, że walka była zacięta, ale ostatecznie zakończyła się remisem… ale i przyjaźnią. W uznaniu, numer dwa Big Three pozwolił Seigonowi zająć jego miejsce, co wtedy go zdziwiło, ale przyjął to z wdzięcznością. Pierwszy raz w życiu. Catnip miał w swoim życiu wiele zdarzeń ze swoim przyjacielem Black Heatem, jednak dopiero jedna ze spraw superbohaterskich sprawiła, że Seigon usunął się ze świata superbohaterów i wrócił do Ameryki. Kiedy wraz z Black Heatem rozwiązywali sprawę gangu superzłoczyńców Diamond Manta, doszło do wypadku, gdzie Heat został przygwożdżony stropem budynku, a gang uciekł, pozorując, że za morderstwem Black Heata stanął właśnie jego przyjaciel. Wstrząśnięte tym czynem środowisko superbohaterów oburzyło się i z ostracyzmem traktowało Seigona. On za to wiedział jaka była prawda, jednak był już zmęczony nagonką mediów na jego osobę. Porzucił więc swój kostium Catnipa i wyjechał do Stanów, do rodziców. W czasie pracy w Providence zmienił swój przydomek, ale też i charakter. Stał się stoikiem, któremu niełatwo było żyć ze świadomością, że każdy nienawidził go za rzecz, którą nie zrobił. Stał się Greyhunt Catem. Po długim czasie rozłąki z Japonią na świat wyszły nowe akta sprawy na temat śmierci Black Heata. Ludzie zszokowani prawdą czuli się winni zniknięcia zarówno z rankingów jak i z życia superbohaterskiego Catnipa. Jednak nikt nie wiedział, że on nadal wśród nich jest. Wracając do Japonii, Seigon założył agencję Grey Rose Securea i ujawnił się, że znowu wraca na kuluary superbohaterstwa. Ludzie ponownie go pokochali, jednak nie wiedzieli jak bardzo się zmienił. Od tamtej pory jego życie jest dość… ciekawe w różne obroty spraw.
Ciekawostki
- Chociaż z wyglądu bardziej przypomina kota, wystarczy, że dostanie do rąk szczeniaczka, a od razu słońce jakoś świeci jaśniej. - - -