Imię i nazwisko : Akahoshi Katou Liczba postów : 6
Temat: Akahoshi Katou Wto Lis 12, 2019 11:59 am
akahoshi katou
pseudonimUnderdog
wiek17 lat
szkołaShiketsu
klasaII A
rangaUczeń / Nieprzyjemniaczek
fanklubBrak. Wolałby mieć własny.
dar
Mściciel: Dar Katou jest niebezpieczny niemalże tak samo dla niego, jak i innych. Mściciel oferuje bowiem nadludzką siłę, szybkość i wytrzymałość, acz za poważną cenę. Niczym berserk, czarnowłosy może cieszyć się coraz bardziej podwyższonymi cechami fizycznymi z każdym otrzymanym ciosem. Im bardziej poturbowany bohater się staje, tym efekty Mściciela znaczniejsze. Niejednego może zaskoczyć, że w nienaruszonym stanie Katou wydawał się być niegroźny, a zakrwawiony, posiniaczony i mający pewne trudności z utrzymaniem się na nogach wykazuje się zwielokrotnioną siłą, niemożliwą na taki stan szybkością, a przyjmowanie otwarcie kolejnych ciosów jakoś przestaje robić na nim wrażenia.
umiejętności wypracowane
Obrona:Choć może wydawać się to zastanawiające, zważywszy na specyfikę Daru bohatera, to jest on niezwykłe wprawny w defensywie. Mściciel tylko pozornie wymusza na swoim użytkowniku przyjmowanie na klatę każdego ciosu, by najskuteczniej skorzystać z jego dobrodziejstw. Chcąc osiągnąć maksimum efektywności, należy odpowiednio dawkować otrzymywane obrażenia, by nie zostać wyeliminowanym zbyt wcześnie. Katou poświęcił dość sporą ilość czasu, potu i krwi, by stać się specjalistą od uników i bloków. Najprecyzyjniejsze ataki mijają go o włos, a najsilniejsze mają trudność w przełamaniu jego gardy.
Prowokacja:Gdy ktoś nazwie Cię głupkiem, to w większości wypadków się tym nie przejmiesz. Katou potrafi jednak zrobić to w taki sposób, jakby nie tylko rzucił w Ciebie najbardziej dotkliwą obelgą, jaką potrafisz sobie wyobrazić, to jeszcze jakby za jednym zamachem obraził twoją rodzinę, styl życia, kochankę i...jej kochankę. Subtelna zmiana tonu głosu, wyrazu twarzy i spojrzenia pozwalają bohaterowi stać się nemezis niemalże każdego, podsycając przy tym prymitywne instynkty nakazujące pozbyć się źródła irytacji czystą przemocą. No a w złości nie wszystko wychodzi tak, jak powinno. Akahoshi jednak potrafi wykorzystać tę zdolność na bardziej zmyślne sposoby, niż tylko wywoływać agresję innych wobec siebie. Potrafi sprowokować kogoś do zrobienia czegoś wbrew jego woli, jakoby postąpienie w taki sposób miało utrzeć czarnowłosemu nosa. Zabawnym jest, że można to wykorzystać w pozytywny sposób, jako specyficzna motywacja. Ktoś ma wątpliwości w kwestii działania? Katou się z nim wrednie zgodzi i jeszcze skomentuje jego bezużyteczność. Voila, nagle ten ktoś dostaje niekontrolowanej chęci dopięcia swego i udowodnienia bohaterowi, jak bardzo się myli. Pomijając chęć strzelenia mu w pysk chociaż raz.
Niedozobaczalność:By móc jeszcze bardziej dogryzać innym i łatwiej ratować własny tyłek, Katou przeszedł szkolenie w technikach związanych z ukrywaniem i cichym poruszaniem. Dzięki nim potrafi z zadowalającą skutecznością ukrywać się przed wybranymi jednostkami, a następnie je niezauważenie podejść. A jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli, Akahoshi będzie w stanie łatwiej zniknąć z oczu tym, z którymi odechciało mu się na jakiś czas wchodzić w interakcję, najczęściej dla własnego dobra. Przydaje się to również do ogólnych celów zwiadowczych. No i zabawnie jest straszyć innych, zakradając się im uprzednio za plecy.
ograniczenia i słabości
Bez aktywnego Mściciela, sprawność fizyczna bohatera jest zbliżona do normalnej osoby o dobrej kondycji.
Skuteczność działania Mściciela jest wprost proporcjonalna do otrzymanych przez bohatera obrażeń, więc wszelakie efekty je niwelujące (leczenie, regeneracja) osłabiają też działanie Daru.
Samookaleczenia nie pobudzają Mściciela do działania.
Mściciel nie sprawia, że Katou może ignorować otrzymane obrażenia. Po prostu na jego mocy bohater staje się nadludzko wytrzymały, co pozwala mu częściowo radzić sobie ze znaczniejszym poturbowaniem. Spekuluje się, że jeżeli Akahoshi mógłby jakimś cudem w zupełności nie zważać na ból i inne nieprzyjemności związane z wymaganiami działania swojego Daru, mógłby korzystać z jeszcze większej siły i szybkości.
Istnieje powiązanie między podwyższonym stężeniem adrenaliny we krwi Katou, a jego Darem. W bezstresowym stanie, nieważne jak poobijany by nie był, Mściciel słabnie. Ta zależność może być dość niebezpieczna, gdyż mocno sponiewierany czarnowłosy, który dotychczas ignorował część obrażeń przez działanie Daru, w chwili luzu będzie musiał odczuć je z pełną mocą. Pomoc medyczna może okazać się wtedy jedynym ratunkiem.
wygląd
Katou to młody dżentelmen nieodznaczający się zbytnio wzrostem, wynoszącym metr siedemdziesiąt pięć, co zwykło uważać się za dość średni wynik. Jest szczupły, waży siedemdziesiąt kilogramów, a na jego ciele próżno jest doszukać się szczególnie zarysowanej muskulatury, nawet jakby sam się starał ją uwydatnić (#saidochesuto). Jego skóra ma jasny, acz nieblady, odcień i nie wykazuje się niedoskonałościami będącymi częstym efektem dorastania, niechcianych blizn czy zbędnej, acz uważanej przez niektórych za cool biżuterii. Akahoshi jest posiadaczem fryzury ze średniej długości, prostych, czarnych włosów, której kosmyki, poza nielicznymi wyjątkami, posłusznie poddają się sile grawitacji. Na świat patrzy za pomocą ciemnoniebieskich oczu, z których bije nienaturalna bystrość i wręcz prowokacyjna pewność siebie. Wygląd stroju bohatera: Dla umocnienia wizerunku słabego i niegroźnego, bohaterski strój Katou to prosty, czarny gakuran. Nici, z którego zostały jednak uszyte jego elementy, nadają mu niebywałej, acz ograniczonej, odporności na uderzenia, cięcia, ogień czy wodę. Celem stroju, poza stwarzaniem pozorów, jest zapewnienie Katou dodatkowej, lecz niepełnej ochrony przed atakami. Głównie dlatego, by zminimalizować ryzyko, że pierwsza ofensywa skierowana w stronę czarnowłosego skończy się dla niego tragicznie i nawet nie pozwoli na skuteczną aktywację Mściciela.
charakter
Dla zwykłego zjadacza chleba, usposobienie Katou może okazać się dość ciężkie do strawienia. Faktem jest, że bohater to dość otwarte indywiduum, które nie ma żadnych problemów z rozpoczęciem rozmowy z nieznajomym. Zdolny jest nawet, trochę niegrzecznie, wtrącić się do konwersacji innych, gdy uzna ją - po uprzednim, "niechcącym" podsłuchaniu - za interesującą i wręcz wymagającą jego komentarza. I gdy do bezpośredniego kontaktu z czarnowłosym dojdzie, to wtedy mogą zacząć się schody. Akahoshi okazuje się osobą żartobliwą, acz dumną, wredną i skorą do wywyższania się nad innymi. Jest też frywolny wobec dziewcząt. Okazuje się jednak nie być egoistą i chamem, tylko sposób jego wyrażania się jest dość prowokacyjny, o czym przekonać się można wyłącznie przez utrzymanie nerwów na wodzy i poznanie czarnowłosego bliżej. Można by rzec, że należy włożyć nieco wysiłku, by poznać "szyfr" Katou. Zdarzają się epizody, gdzie szczerze i niedwuznacznie okazuje uczucia. Zwykle jest szczery, nawet do bólu, bez obawy o konsekwencje, a niestety nierzadko zdarza mu się nieodpowiednio ubrać myśli w słowa, co powoduje nieporozumienia. Bez wątpienia jednak szanuje tych, którym się respekt należy, a jego najbliżsi mogą zawsze na niego liczyć. Nawet jeśli im potem dogryzie, że bez niego to łyżki do zjedzenia zupy nie potrafią podnieść. Choć o wiele chętniej gra rolę przywódcy, to bez słowa podporządkuje się tym, w zdolności których szczerze wierzy. Jest odważny, ambitny i uparty. Zawsze stawia przed sobą jakiś cel, do którego dąży. Porażki bardzo rzadko go dołują i służą mu za powód do dalszego samodoskonalenia. Nieustannie stara się być w centrum uwagi i brać udział we wszelakich wydarzeniach, które mu to zagwarantują. Jest przebiegły i sprytny, co jest wręcz mu niezbędne, by mógł skutecznie używać swojego Daru. Potrafi korzystać ze swojego umysłu, by przechytrzyć innych i nie dawać się zwieść na manowce, acz nie należy do osób o jakimś niesamowitym ilorazie inteligencji. Potrafi dokonywać starannej analizy, acz nierzadko nie ma czasu jej dokończyć, w przeciwieństwie do osób posiadających ponadprzeciętne umysły.
historia
Pan i Pani Akahoshi znani byli z tego, że posiadali dość "nieprzyjemne" Indywidualności. Można nawet spekulować, że to podobieństwo było głównym powodem ich związku. Choć byli przykładnymi obywatelami, to wiele osób martwiło się, że Dar potomka tej pary również będzie przynajmniej niepokojący. Mały Katou nie wyróżniał się od rówieśników. Prawdopodobnie tak bardzo, że z łatwością ginął w tłumie i często o nim po prostu zapominano. Kilkakrotnie jego matce zdarzyło się zapomnieć o dziecku w czasie wspólnych zakupów. Koledzy i koleżanki byli pewni, że kończyli rundę w chowanego, choć Akahoshi dalej czekał w swej kryjówce. Pierwsza bójka, w jaką wdał się czarnowłosy, okazała się wpłynąć diametralnie na jego życie, choć niekoniecznie w pozytywny sposób. Po pierwsze, poznał działanie swojego Daru. Po drugie odkrył, że w walce nie było miejsca na to, by przeciwnik zapomniał o jego osobie. Po trzecie Ci, którzy raz pożałowali podnosić rękę na Katou, zwracali później na niego większą uwagę. Głównie ze strachu. Przemoc, jak niepoprawnie by to nie brzmiało, okazała się wybawieniem dla bohatera. Nic więc dziwnego, że szukał okazji do bójek gdzie tylko się dało, nawet ze starszymi osobami. Stał się wredny, prowokował i robił co tylko mógł, by wywołać u innych agresję skierowaną w swoją stronę. Wszystko po to, by zwrócić na siebie jak największą uwagę. Nawet nalegania rodziców nic nie wskórały, by czarnowłosy zrezygnował z takiego podejścia. W świecie Bohaterów i Złoczyńców nikt nie miał wątpliwości, że Katou powoli zaczął kkroczyć tą drugą ścieżką. Kolejna zmiana w jego życiu nastąpiła wkrótce po tym, jak Akahoshi stał się częścią małego gangu. Składało się na niego kilku młodzików działających pod przywództwem jakiegoś pomniejszego Złoczyńcy, który wykorzystywał ich naiwność dla własnych zysków. Nie mniej jednak dodatek w postaci Katou znacząco umocnił grupę, której aktywności nabrały na zuchwałości, a społeczeństwo zaczęło zwracać na nie coraz większą uwagę. W końcu, podczas jednej z takich działalności, do akcji wkroczył profesjonalny Bohater, który rozprawił się z grupą czarnowłosego. Lecz nie z nim samym. Mściciel, Dar Akahoshiego, był głównym powodem, dla którego okazał się tak problematyczny dla Bohatera. Może nawet wyszedłby ze starcia zwycięsko, gdyby nie zauważył, jak wcześniej napięta twarz oponenta rozluźniła się, pojawił się na niej łagodny uśmiech, a w oczach widać było żal i troskę. - To nie Twoja droga, chłopcze. Słowa Bohatera okazały się ostatecznym ciosem. Katou błyskawicznie przeanalizował wszystko, co dotychczas robił, z innej perspektywy. Tej poprawnej. Wnioski uderzyły go mocniej, niż którykolwiek z ciosów stojącego przed nim Bohatera, a Mściciel nie mógł przeobrazić tego bólu w siłę. Bohater padł na kolana. Jego Dar powoli zaprzestawał działać, a utrzymywanie równowagi i przytomności z każdą sekundą stawało się coraz trudniejsze. Katou rzucił ostatnie spojrzenie w kierunku sylwetki stojącej przed nim, uśmiechnął nieznacznie, a następnie padł na zimną posadzkę.
*
- Czy coś takiego - dokończył swoją historię Katou i zamknął lewo oko. Szedł korytarzem szkoły Shiketsu w towarzystwie ucznia młodszej klasy, który należał też do klubu dziennikarskiego. Ten, wcześniej zaabsorbowany sporządzaniem notatek z opowieści, spojrzał znad notesu na Akahoshiego. - Więc to dlatego Akahoshi-senpai uważany jest za wrednego, nieprzyjemnego, irytującego... - zaczął wymieniać Kouhai-kun. - Najpierw chcę zostać numerem jeden klasy, potem numerem jeden szkoły, potem numerem jeden agencji, w której będę pracował, a potem numerem jeden miasta. - kontynuował Katou, zupełnie ignorując komentarz swojego rozmówcy - Ogólnie myślałem nawet nad startowaniem na przewodniczącego Samorządu Uczniowskiego. W międzyczasie planuję zostać numerem jeden w sercu jakieś niewiasty. Wyszczerzył zęby w zadziornym uśmiechu i zaczął pocierać swój podbródek palcami prawej dłoni. - Choć bycie numerem jeden w sercu kilku też nie brzmi jak zły pomysł. Problemem byłyby tylko moje własne uczucia... - Ziemia do Akahoshi-senpai - nawoływał Kouhai-kun, choć nie przepuścił okazji, by zaktualizować swoje notatki o to, co usłyszał. Katou przeczyścił głośno gardło. - Coś jeszcze? - zapytał i schował lewą dłoń do kieszeni spodni. - Czy istnieje jakiś specjalny powód, dla którego wybrałeś Shiketsu? Czy w U.A. nie byłoby Ci łatwiej osiągnąć celu? Katou uśmiechnął się szerzej. - No właśnie myślę, że tak. I tutaj jest pies pogrzebany. Nikogo nie powinno dziwić, jak pupil U.A. osiągnie sukces. Rozumiesz, co mam na myśli? Kouhai-kun zastanowił się chwilę. Bohater nie chciał mu jednak kazać myśleć zbyt długo. - Łatwiej zapada w pamięć coś, co odbiega choć trochę od normy. A na zapamiętaniu przecież najbardziej mi zależy. Towarzysz bohatera pokiwał głową ze zrozumieniem i ponownie zapisał coś do notatnika. - ...albo po prostu bardziej mi się podobały tutejsze mundurki? - zapytał sam siebie bohater.
ciekawostki
Trzyma pod łóżkiem gazety pornograficzne, czego się nie wstydzi i uważa za najnormalniejszą rzecz, jaką może wykazywać się dorastający mężczyzna.
Uwielbia wszelakie fastfoody, a jego najukochańszym napojem jest cola.
Choć nauczył się to ukrywać, jak na ironię nienawidzi bólu i jego odczuwanie go irytuje. Dlatego można dojść do błędnego wniosku, że efektem ubocznym Mściciela jest wzmożony sadyzm. A to po prostu Katou się wkurza i stara się odreagować, a przy okazji powstrzymać - przynajmniej w najbardziej klasycznej sytuacji - źródło bólu.
Katou znany jest ze swojej kochliwości wobec dziewcząt. A to dlatego, że zależy mu na jak najszybszym znalezieniu drugiej połówki, by wtedy na niej skupić pełnię swych uczuć. Jest fanem powiedzenia "mężczyzna, który może mieć każdą, jest gówno wart w porównaniu do takiego, który jedną potrafi uczynić najszczęśliwszą na świecie". No i jeszcze "prawdziwy facet jest fanem wszystkich piersi, bez względu na ich rozmiar".
Jego ulubionym sportem jest tenis stołowy.
Zawsze chciał mieć młodszą siostrę i być nazywanym per "Onii-chan".
Fan czytania Light Noveli. Nierzadko można go spotkać pogrążonego w lekturze jakiejś.
Gdy nikt nie patrzy, Katou potrafi wykazywać się cechami chuunibyou.