Tam gdzie ludzie, tam i generowanie śmieci. Ale U.A. ma na nie sposób. Kilkanaście metrów za szkołą znajdują się ogromne pojemniki na odpady.
Są oddalone od samego budynku na tyle, aby zapachy nie psuły nikomu jedzącemu lunchu na stołówce a prowadzi do nich kręta droga ogrodzona siatką.
To zaciszne miejsce wydaje się wręcz idealne na schadzki zbuntowanych uczniów. Może i nie palą ani nie piją, ale zdarza się im wszczynać nieprzepisowe bójki z użyciem darów, a ten zaułek to idealny ślepy punkt, ukryty przed wzrokiem nauczycieli.
Tutaj można pozwolić sobie na więcej...