plus ultra
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


my hero academy
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Caitlyn Farris

Go down 
AutorWiadomość
Supernova

⋆ profesjonalna bohaterka ⋆

Supernova

Imię i nazwisko : Caitlyn Farris
Liczba postów : 136

Caitlyn Farris Empty
PisanieTemat: Caitlyn Farris   Caitlyn Farris EmptyPią Paź 04, 2019 2:42 am




Caitlyn Farris


Caitlyn Farris Wn5mcMM



Dane podstawowe


Pseudonim: Supernova
Wiek: 25 lat
Ranga: Profesjonalna bohaterka
Fanklub: Na razie żaden



Dar

Nadludzka siła
Czyli dokładnie to, co kryje się pod samą nazwą daru. Dziewczyna włada niesamowicie potężną siłą, jak na wątłe ciało, które posiada. W tych niepozornych mięśniach drzemie potencjał do przenoszenia gór... No prawie.
W rzeczywistości Caitlyn potrafi podnieść niemalże wszystko. Samochody są dla niej lekkie jak piórko, a ludzie niczym ziarnka piasku. Największe trudności sprawiają jej wielogabarytowe przedmioty, takie jak cały wieżowiec, most, lub inne wielkie betonowe i metalowe konstrukcje.
Dzięki swojej super sile jest w stanie zapobiegać wielu katastrofom, nie tylko naturalnym. Gdy rozpędzony pociąg pełen cywilów zmierza ku przepaści w torach, zrobionej przez złoczyńców - bez wahania staje na przeciwko niego, zatrzymując go własnymi rękami. Potrafi złapać przewracający się budynek i przytrzymać go w powietrzu, dopóki wszyscy się z niego nie ewakuują. Zasłania własnym ciałem ludzi, przed spadającymi przedmiotami, gdy nie ma już czasu na ucieczkę. Stara się robić jak najwięcej dobra, wykorzystując przy tym sto procent swojego potencjału.
W jej sile drzemie też jednak destrukcyjny potencjał. Potrafi jednym ciosem z pięści rozbić na kawałki betonową ścianę, a skacząc z wysokości, zrobić wgniecenie w asfalcie. Rzuca przedmiotami kiedy zachodzi taka potrzeba, nie bacząc na ich cenę. I mimo, że zawsze stara się minimalizować szkody, niekiedy po prostu nie umie się kontrolować...


Umiejętności wypracowane:
- Zwinność - dziewczyna rozwinęła przez lata morderczych ćwiczeń dość dobrą zwinność, opłaconą jednak litrami potu. Nigdy siebie nie oszczędzała, jeżeli chodzi o trenowanie, stąd teraz może poszczycić się dobrą kondycją i sportową sylwetką, co przy jej 168 centymetrach wzrostu dodatkowo potęguje zwinność i szybkość w nagłych manewrach czy unikach.
- Walka wręcz - Caitlyn odkąd tylko rozpoczęła szkołę U.A., bardzo upodobała sobie zajęcia z walki bez użycia żadnej broni, ani nawet swoich darów. Po szkole kontynuowała naukę, idąc w stronę kickboxingu, co dzisiaj zaowocowało dość dobrymi umiejętnościami w walce wręcz.
- Akrobatyka - razem ze sztukami walki, naturalnie rozwinęły się jej umiejętności z zakresu akrobatyki. Oznacza to, że jest porozciągana - nie ma problemu ze zrobieniem szpagatu czy przejścia w przód do mostku, a także umiejętności np. zrobienia salta, co czasami wplata w swoje walki z przeciwnikami.

Ograniczenia i słabości
- Aby utrzymać swoją moc w ryzach, musi nieustannie trenować. I nie są to delikatne, dziewczęce treningi, a raczej wyciskanie starymi oponami z monster trucków obwiązanymi łańcuchami. Praktycznie siłownia to jej drugi dom, choć nie z zamiłowania, a obowiązku. Treningi bowiem działają nie tylko wzmacniająco, ale w jej przypadku pełnią także rolę katalizatora. Wyładowując swoją moc poprzez codzienne ćwiczenia ma pewność, że nie zrobi nikomu przypadkiem krzywdy podczas zwykłego uścisku dłoni.
- Podczas podnoszenia czegoś ciężkiego, takiego jak budynek, Supernova jest dość łatwym celem. Musi bowiem całą swoją uwagę poświęcić na zadaniu, jakie wykonuje. A nawet jeśli zauważyłaby złoczyńcę celującego do niej, nie za wiele mogłaby zrobić, poza rzuceniem w niego aktualnie trzymanym przedmiotem.
- Dodatkowo zgodnie z działaniem fizyki jej ataki są mocne, ale często dość powolne. Bowiem branie zamachu i rzucanie czymś większym gabarytowo zajmuje trochę czasu, co zwinniejszy i szybszy przeciwnik mógłby z łatwością wykorzystać.
- Kolejnym, choć nie tak uciążliwym uniedogodnieniem jest utrata energii, którą musi potem nadrobić dużą ilością spożytego jedzenia. Mięśnie zużywają niesamowicie dużo siły podczas każdej z jej walk, stąd desperackie pragnienie organizmu do uzupełnienia zapasów energetycznych. W innym wypadku, gdy za bardzo się wygłodzi, mogą męczyć ją pewne dolegliwości, takie jak ból i zawroty głowy, czy nawet omdlenie. Dlatego zawsze stara się mieć przy sobie jakieś jedzenie lub chociaż napój z dużą ilością cukru.
- Ostatnią upierdliwością, jaka ją męczy, jest nieumiejętność dobrego kontrolowania swojej siły w sytuacjach, które mocno wpływają na samopoczucie i emocje Caitlyn. Gdyby coś stało się jej najbliższym na jej oczach, nie wiadomo co mogłoby się stać. Dziewczyna bardzo się tego boi i jest to chyba jej największa bolączka, nad którą nieustannie stara się pracować.
Zapomnieć może się również podczas tych przyjemnych sytuacji, w których mózg przestaje sprawować kontrolę, a emocje biorą górę...




Wygląd

Caitlyn to niewysoka, młoda kobieta, o smukłych nogach i zabójczym uśmiechu. W zasadzie dziewczyna nie różni się za wiele od stereotypu urody amerykańskiej heroski, skąd notabene pochodzi. Długie blond włosy, poskręcane w łagodne fale, a niekiedy wetknięta w nie przepaska w odcieniu jasnego błękitu, podkreślająca kolor jej oczu przywodzą na myśl aniołka. Nawet rysy twarzy ma iście amerykańskie - blada cera, delikatne piegi w okolicach nosa, duże niebieskie oczy, mały nosek i kształtne usta.
Mierzy 168 cm wzrostu oraz posiada bardzo smukłą, sportową sylwetkę. Zawdzięcza to codziennym treningom, na których zawsze daje z siebie sto procent, dlatego też ma widocznie zarysowane mięśnie, zwłaszcza na brzuchu. Biust nie jest za duży, ale idealny do sylwetki. Ma także wcięcie w talii i bardzo smukłe nogi, a to stało się dla niej bardzo istotne przez swój bohaterski strój.

W sytuacjach biznesowo - agencjowych lubi nosić ołówkowe spódniczki i buty na wysokim obcasie, nie przepada jednak za marynarkami, dlatego stara się je zamieniać na ciekawe swetry, a w cieplejsze okresy roku po prostu eleganckie koszule. Na co dzień natomiast stara się ubierać dość nowocześnie, a przede wszystkim swobodnie. Aktualna moda pozwala jej na krótkie bluzki w stylu crop top, fantazyjne t-shirty czy koszulki z dość mocnym dekoltem, zawsze jednak je z czymś zestawi, aby nie wydawały się zbyt wyzywające.
Lubi zwykłe, czarne sweterki i męskie koszule w kratę, które może zawiązać sobie na brzuchu w supełek, co od razu dodaje stylizacji pazura. Na nogi często naciąga obcisłe jeansy podkreślające sylwetkę, z której jest dumna. Lubi też siwe marmurkowe jegginsy z powodu dużej swobody ruchów, jaką zapewniają. W jej garderobie znajdzie się też kilkanaście zwiewnych sukienek w kwiaty oraz te tradycyjne, białe. Na nogach często goszczą zwykłe, również białe trampki z akcentami kolorystycznymi pasującymi do aktualnego ubioru dziewczyny. Gdy wychodzi na miasto tylko po bułki, nie ma oporu zarzucenia na siebie za dużej, czarnej bluzy i ukrycia twarzy w kapturze.
Po domu lata w wygodnych, krótkich spodenkach i podkoszulku w tradycyjnym stylu, aby nie pobrudzić czegoś eleganckiego lodami, które zajada wprost z pudełka, lub sosem od kurczaków z KFC.
Do snu zakłada swoją ulubioną piżamkę, na którą składają się krótkie spodenki i T-shirt z wielkim "S" na klatce. Tak, jedna z firm odzieżowych wypuściła kiedyś serię ubrań z jej logiem. Drugą ulubioną rzeczą do spania jest dla niej satynowa koszulka nocna, w obojętnie jakim kolorze, bo ma ich naprawdę dużo. Nie nosi kapci, woli frotowe skarpety - o nich przynajmniej nie zapomni, gdzie je zostawiła, bo nie opuszczą jej nóg przed wejściem na kanapę.

Włosy woli nosić rozpuszczone, jednak czasem można zobaczyć ją w pokaźnym, eleganckim i gładkim koku z tyłu głowy. Zdarza się to jednak na tyle rzadko, że mało kto może pamiętać ten widok.

Wygląd bohaterskiego stroju:
Z jej superbohaterskim strojem wiąże się zabawna historia. Zrządzeniem losu dostała krótką, odsłaniającą brzuch niebieską bluzkę z wielkim S na piersiach, minispódniczkę w takim samym kolorze oraz długie, sięgające prawie do kolan czerwone buty. Na plecach powiewa zaś średniej długości, niezbyt praktyczna, również czerwona peleryna. Nie jest to strój zbyt wygodny, jednak sprawił, że ludzie ją zapamiętali, dlatego od swojego debiutu nie odważyła się niczego w nim zmienić.
Poprzedni strój był zwyczajny, zasłaniający praktycznie każdy centymetr jej ciała, łącznie z opaską na oczy. Jej opiekun stażu doradził jednak zmianę wizerunku, co okazało się być strzałem w dziesiątkę.
Ale czy naprawdę było konieczne ją aż tak rozbierać...?




Charakter

Caitlyn jako Supernova przejawia osobowość stereotypowego amerykańskiego superbohatera. Ma tendencję do moralizowania, na jej twarzy zawsze gości pokrzepiający uśmiech, w żadnej sytuacji nie traci wiary i na wszystko ma dobrą radę. Dodaje otuchy potrzebującym, zawsze stara się zachowywać w sposób, który ma inspirować innych albo po prostu dawać im dobry przykład do naśladowania.
Nikogo nie porzuca i jest w stanie zaryzykować własnym zdrowiem, a nawet życiem, żeby uratować jak najwięcej osób. Niezależnie od zadania, zawsze podchodzi do niego z zaangażowaniem. Można nazwać ją naiwną, ale ona po prostu wierzy w ideały.
Jako bohaterka jest też osobą zaciekłą i odważną, ale nie głupią. Jej decyzjami nigdy nie kieruje brawura, omija niepotrzebne ryzyko, chyba że nie ma zbyt wielu innych opcji - wtedy potrafi podjąć trudne decyzje. Umie się opanować i nie poddawać presji oraz myśleć racjonalnie w sytuacji stresowej.
Zdarza się jednak, że stres i presja są za duże, na przykład gdy zagrożonych jest wielu ludzi. Kiedyś zawalił się cały budynek, który musiała przytrzymać, dopóki wszyscy się nie ewakuują. Czuła wtedy ogromny strach, że jej się nie uda. Ta sytuacja uświadomiła jej, że trasznie boi się porażki, ale nie dlatego, że ucierpiałaby jej reputacja, lecz nigdy nie wybaczyłaby sobie, gdyby przez źle podjętą przez nią decyzję ktoś ucierpiał lub stracił życie, podczas gdy miała możliwość temu zapobiec.
Jest raczej skromna i skryta ze swoimi najgłębszymi obawami. Uważa, że gdy wypowie je na głos, staną się czymś realnym i osłabią ją jako bohatera. Dlatego nigdy nikomu nie mówiła, że boi się śmierci, ale udaje jej się to ukrywać jedynie dlatego, gdyż jak dotąd nigdy nie była w sytuacji aż tak wielkiego zagrożenia.
Wśród kolegów po fachu stara się wyjść na osobę, która rozumie znaczenie poświęcenia i nie ma oporów przed stawianiem swojego życia na szali w celu uratowania innych. Po części jest to prawda, chociaż obawia się, że któregoś dnia ten strach przed śmiercią ją sparaliżuje.
Kiedy jest w pracy, bardzo się we wszystko angażuje. Można powiedzieć, że jest wtedy bardziej bohaterką, aniżeli Caitlyn. Do działania napędza ją to, że ludzie w nią wierzą i jej pojawienie daje im nadzieję, ulgę oraz poczucie bezpieczeństwa. Nigdy nie chciałaby zawieść ich zaufania, dlatego zawsze robi co może, aby się spisać i nie pokazać po sobie niepewności czy targających nią obaw. Czasem nawet nie umie się powstrzymać przed pomaganiem innym, nawet jeśli to najmniejsza pierdoła, taka jak zaniesienie staruszce zakupów do domu czy pomoc zapłakanemu dziecku w zawiązaniu buta. Bierze się to z jej naturalnej dobroci, wiary w to, że dobro wraca oraz poczucia obowiązku, a także wrodzonej empatii i opiekuńczości.
Niektórzy jednak wykorzystują te cechy, zgodnie z ich zasadą, że miły = słaby. Caitlyn nie raz przejechała się na tym, choć stara się uczyć na błędach.
Obecnie od kilku lat jest dość popularna wśród cywilów, a na pewno co najmniej rozpoznawalna, ale wciąż nie przyjmuje do końca tego do wiadomości. Uważa bowiem, że po prostu robi swoje i wykonuje pracę najlepiej jak umie. Czasem przejawy zainteresowania jej osobą ją peszą, bierze jednak zawsze różne oferty współpracy z agencjami reklamowymi pod uwagę, a także zawsze z uśmiechem i serdecznością traktuje swoich fanów.



Historia

Caitlyn już od najmłodszych lat wykazywała cechy fizyczne, których normalny dzieciak nie powinien posiadać. Bardzo szybko jej rodzice zorientowali się, jaki potencjał drzemie w ich córce. Już w specjalnie profilowanym pod bohaterów przedszkolu ustalono, że jej super mocą jest nadludzka siła. Urodziła się w Ameryce, w rodzinie pełnej miłości i wzajemnego wsparcia oraz dobroci. Od najmłodszych lat to właśnie te wartości były jej przekazywane. Zawsze wykorzystywała swoje umiejętności w dobrych celach, aby bronić słabszych. Do tej pory jej to zostało - ratuje kotki z ulicy, pomaga dzieciom wiązać buty, odnajdować zgubioną mamę, przeprowadza staruszki przez ulicę i nosi im zakupy do domów. Choć oczywiście to nie jedyne bohaterskie czyny, jakie ma w zasługach.
Dzięki wsparciu rodziców i ich pieniądzom, które inwestowali w rozwój swojej córki, mogła od dziecka zgłębiać swoją moc i kształcić w kierunku superbohaterstwa. W przedszkolu wśród innych dzieci z mocami czuła się dobrze. Gdy poszła do szkoły podstawowej, miała już jasny cel: dostanie się do najlepszej szkoły na świecie - liceum U.A. w Japonii.
Od małego śledziła w telewizji wszystkie turnieje szkolne i publicznie emitowane egzaminy z tejże placówki. Z wypiekami na twarzy wyobrażała sobie siebie na tamtej arenie, otoczona tłumem wiwatujących osób, stojąca twarzą w twarz z innym bohaterem do pojedynku.
Na szczęście odziedziczyła po matce upartość w dążeniu do celu, dlatego rzetelnie zaczęła budować sobie drogę do swojego marzenia.
Korzystając z tego, że rodzice bardzo angażują się w jej rozwój, od pierwszej klasy zapisała się na lekcje języka japońskiego. Niestety szło jej to dość ciężko, ale wraz z korepetycjami i godzinami przesiedzianymi nad książkami, w końcu zaczęła osiągać sukcesy. Zapisała się również na kickboxing za namową rodziców, co później okazało się być świetnym pomysłem. Od razu polubiła ten sport, choć największą trudnością dla niej okazało się nie tyle opanowanie technik walki, co powstrzymywanie swoich mocy, aby nie zrobić nikomu przypadkowo krzywdy. Lekcje te nauczyły ją nie tylko jak walczyć oraz bronić się, ale także kontrolować i używać swoich mocy jedynie w dobrych celach.
Kiedy wreszcie ukończyła szkołę podstawową, nadszedł moment, na który cała rodzina czekała z niecierpliwością. Ku radości wszystkim okazało się, że ciężka praca i czas przeznaczony na naukę nie poszły na marne, zapewniając Caitlyn miejsce w prestiżowym liceum U.A. Rodzice nie posiadali się z radości, choć mimo wszystko nie tak bardzo, jak sama zainteresowana. Po fazie szczęścia przyszła jednak myśl o konsekwencjach tego sukcesu. Państwo Farris nie mogli opuścić swojego domu i wyjechać razem z córką na inny kontynent. Oboje nie mieli żadnych darów, na dodatek prowadzili od lat własną firmę, która dawała im dość duże zarobki. Wiedzieli, że utrzymanie córki w Japonii będzie sporo kosztować, dlatego nie mogli porzucić swego dotychczasowego życia i ryzykować rozpoczęcia wszystkiego od nowa w obcym kraju. Zdecydowali się więc na trudny krok i rozstanie z ukochaną jedynaczką.
Tak młoda, bo wciąż piętnastoletnia dziewczyna, nagle musiała poradzić sobie całkiem sama w przyszkolnym akademiku pełnym obcych ludzi, daleko od domu. Na szczęście zawsze dookoła byli nauczyciele skorzy do pomocy, ale nigdy nie nawiązała z nikim bliższej relacji. Caitlyn strasznie tęskniła za rodzicami i choć niemalże codziennie rozmawiali przez wideoczat, nie zaspokajało to jej tęsknoty. Bywały dni, kiedy chciała to wszystko rzucić i wrócić do domu.
Właściwie od pierwszego dnia wymarzonego liceum było jej bardzo ciężko. I nie chodziło tu o ludzi, wręcz przeciwnie! Cała klasa była dla niej zawsze miła, choć wiedziała, że część z nich po prostu chce mieć egzotyczną znajomą z innego kraju. Trudności polegały jednak na wciąż aktywnej barierze językowej oraz nagłym braku codziennego wsparcia w domu, na miejscu ze strony rodziców. Mimo wszystko, uczniowie jak i nauczyciele zawsze bardzo ją wspierali, a w szkole nauczyła się bardzo wiele.
Któregoś razu wybierali sobie pseudonimy superbohaterów. Akurat złożyło się, że kilka dni wcześniej oglądała program o kosmosie. Gdy tylko dowiedziała się o istnieniu takich gwiazd, jak supernowe, zaczęła zgłębiać temat. Stwierdziła, że ten pseudonim będzie idealnie do niej pasował. Że postara się być tą jaśniejącą gwiazdą, która kumuluje w sobie moc, żeby potem móc z siłą wybuchnąć najjaśniejszym światłem, jakie kiedykolwiek widziała ludzkość. Chciała tak jak supernowa, która podczas eksplozji wyrzuca w przestrzeń większość lub całą swoją gwiezdną materię, rozbłysnąć superbohaterskim światłem i zarazić jak najwięcej ludzi swą dobrocią oraz zapałem. Na strój natomiast wybrała czarny kostium zakrywający całe ciało i kilka dodatków przywodzących na myśl supernowę, w kolorach zmieszanej czerwieni, fioletu, zieleni, błękitu i złota. Nosiła nawet maskę zakrywającą pół twarzy, z dziurami na oczy.
Podczas trwania nauki w liceum zdarzyło się wiele rzeczy oraz nauczyła się bardzo dużo o sobie i swoich mocach, prawdziwe życie rozpoczęło się jednak dopiero po ukończeniu U.A. Wypuszczeni w świat bohaterstwa, nie do końca wiedząc gdzie się podziać, nie każdy znalazł swoją drogę. Caitlyn jednak od dawna już wiedziała, gdzie będzie starać się o staż.
Kilka dni po ukończeniu szkoły wystroiła się w swój bohaterski strój i wraz ze świadectwem oraz wykazem ocen z liceum, ruszyła na spotkanie z agencją Arai.
Pamiętała ten dzień długo, jakby to wszystko działo się zaledwie wczoraj. Była strasznie przejęta, bo to pierwszy raz, kiedy robiła krok w bohaterstwie jako samodzielna jednostka z własną licencją. Miała wtedy osiemnaście lat, ale wciąż czuła się nieco zagubiona. Mimo wszystko starała się sprawiać wrażenie zdeterminowanej i oddanej sprawie. Tak oto dostała się na superbohaterski staż.
Od tamtego momentu rozpoczęły się codzienne treningi, patrole, walki i nauka umiejętności praktycznych... Otóż nie. Caitlyn zaczęła pracę bohaterską jako "Nowa", odpowiadała głównie za przynoszenie kawy i pączków - koniecznie z dziurką! Staż miał trwać jedynie pół roku, a każdy kolejny dzień takiego zbijania bąków podburzał jej morale. Aż ją nosiło, żeby coś zrobić, gdzieś pójść (byle nie po kawę) albo chociażby pomóc mentorowi w uzupełnianiu papierów dotyczących różnych misji. Tak się jednak nie działo.
W trakcie stażu w końcu nastąpił pewien moment zwrotny. Któregoś dnia wracała do agencji ze świeżo kupionymi pączkami oraz kawą, kiedy w uliczce nieopodal usłyszała wołanie o pomoc. Niewiele myśląc rzuciła wszystko i ruszyła naprzód. Po drodze, targana emocjami i adrenaliną, rozerwała białą koszulę którą miała na sobie, ukazując superbohaterski strój (nie miała wtedy pojęcia, że to stanie się jednym z jej rytuałów). Gdy dotarła na miejsce, okazało się, że jest świadkiem napaści kilku złoczyńców na parę cywilów. Bardzo się wtedy zaangażowała, choć była to pierwsza prawdziwa walka w życiu Novy, co strasznie zaburzało jej działanie. Stres i przejęcie sprawiały, że momentami traciła panowanie nad sobą i podejmowała nieracjonalne działania, w konsekwencji czego popełniła kilka rażących błędów. Nieźle też wtedy oberwała. Wylądowała w szpitalu z kulą w boku, na dodatek ze skargą od cywili za nieudzielenie im ostatecznie pomocy na koncie. Rabusie bowiem odstrzelili bohaterkę, okradając ofiary i zwiali, zanim ktokolwiek zdołał przybyć na pomoc.
Nie zabawiła tam jednak długo - dzięki pewnemu medykowi mogła wrócić do sprawności szybciej niż normalnie przy takiej ranie i już po dwóch tygodniach byczenia się w domu wznowiła swój staż. Na szczęście nie została też zbyt widoczna blizna, a to wszystko dzięki darowi lekarza.
Od tamtego zdarzenia Ray postanowił zacząć ją szkolić i wszystko się zmieniło. Nauczył ją, choć z trudem chciała to przyznać, że życie nie zawsze jest takie, jakiego się oczekuje i że praca bohatera to nie tylko walczenie ze zbrodnią, ale też cierpliwość, wytrwałość i pączki z dziurką. Zrozumiała wiele przez ten czas i bardzo dojrzała, rozwijając się jako bohaterka oraz udoskonaliła swoje umiejętności podczas ciężkich treningów. Sparingi z mentorem, wspólne chodzenie na siłownię oraz wiele innych zajęć bardzo ich do siebie zbliżyło. Nawet dał jej na odchodne pozytywną ocenę stażu i małą premię pieniężną, aby "już nigdy więcej tutaj nie wróciła".
Nie była jednak w stanie wykonać tego polecenia. Zaraz po ukończeniu stażu zaczęła szukać pracy, niestety żadna agencja nie była zainteresowana współpracą. Z każdym rokiem przybywało bohaterów, a ona nie odznaczyła się niczym wybitnym, poza tym miała za mało doświadczenia praktycznego. Trwało to dwa lata, podczas których cały czas mocno wspierali ją rodzice, głównie pieniężnie, ale także dobrą radą oraz wiarą w jej sukces. Niestety, sprawy z ich firmą w Ameryce strasznie się pogmatwały, przez co byli już w stanie dłużej finansować jej pobytu w Japonii. Miała dwa wyjścia - wrócić do domu i zamieszkać z rodzicami, których firma mogła upaść w każdej chwili albo zostać tutaj oraz przejąć odpowiedzialność za swoje życie, a jeśli się uda - pomóc najbliższym podnieść rodzinny interes z kolan.
Na domiar złego, to nie było jej jedyne zmartwienie na tamten czas. Czuła się wtedy bardzo samotna i potrzebowała wsparcia. A wtem, niemalże magicznie, w jej życiu zaistniał dawny kolega z licealnej klasy. W szkole jakoś nigdy bliżej nie rozmawiali, teraz jednak miało się to zmienić. Chłopak ciągle wypytywał o jej staż i doświadczenia, interesował dalszymi planami jako bohaterki, a nawet jej sytuacją rodzinną. Niektóre gesty, rozmowy, czułe słowa sprawiały, że mimo niechęci do miłosnych uniesień, serce Caitlyn momentami zaczynało bić szybciej. Z jego strony widać było duże zainteresowanie, ona jednak była dość ostrożna. Jego podchody w końcu zaowocowały i po kilku miesiącach umawiania się, za namową chłopaka, wreszcie poszli do łóżka. Był to jej pierwszy raz w życiu. Niestety, nie czuła aby to był ten jedyny. Zrobiła to bardziej, aby zaspokoić jego zachcianki i mieć spokój od ciągłych namów i natarczywego obłapiania. Po ludzku rozumiała jednak, że ten aspekt znajomości może być dla chłopaka ważny i mimo własnego braku głębszego uczucia, przymuszała się nieco do tych czynności.
Niedługo po tym postanowiła mu się zwierzyć z problemów finansowych rodziny oraz swoich własnych - braku ofert jakiejkolwiek bohaterskiej pracy. I równie magicznie, jak pojawił się w jej życiu, tak samo szybko zniknął. Na odchodne powiedział, że myślał, iż dziewczyna będzie odnosić sukcesy w bohaterstwie, a poza tym interesował go głównie jej wygląd, ale skoro nic tak naprawdę w życiu nie osiągnęła, to nie potrzebuje dłużej takiej osoby w swoim otoczeniu. Dodał jeszcze, że nic się nie zmieniła od czasów liceum - wciąż jego zdaniem pozostawała w cieniu, przez swoją nieśmiałość i brak charyzmy. Wyrzucił jej również, że przez jej atrakcyjną aparycję oczekiwał fajerwerków w łóżku, a zamiast tego była sztywna jak kołek. Więcej już go nie zobaczyła...
Ta sytuacja bardzo ją załamała. Była kroplą przelewającą czarę goryczy, która kumulowała się w życiu Farris od dłuższego czasu. Cały czas kontynuowała poszukiwania pracy i choć z początku nie chciała przyjmować byle jakich ofert, ostatecznie została przez życie zmuszona do brania, co było dostępne. Tak właśnie wylądowała w reklamie tanich perfum, gdzie przebrali ją w tandetny kostium z różowej skóry, oraz robiła inne rzeczy, takie jak opieka nad dziećmi, wyprowadzanie psów, mycie samochodów, bycie kelnerką i wiele innych posad. Był to bardzo ciężki czas dla jej bohaterskich marzeń...
W końcu, po kilku miesiącach szarpania się z losem, musiała podjąć decyzję. I zdecydowała poprosić o pomoc dawnego mentora - Raya Arai.
Tam, po starej znajomości, mężczyzna po długich namowach końcu zaproponował jej pracę pomocnika bohatera. Oznaczało to, że Caitlyn zarobi więcej niż na stażu, czy w jakiejkolwiek pracy dla cywila, a do tego będzie miała możliwość zdobycia doświadczenia w bohaterstwie. Jako że była wtedy pracownikiem zatrudnionym bezpośrednio przez Raya, musiała zgodzić się na poprawki jej superbohaterskiego stroju. Widząc nowy projekt po raz pierwszy, była jednocześnie bardzo zdezorientowana i zdegustowana. Ray wydawał się jednak być dumnym ze swojego dzieła. Krótka, odsłaniająca brzuch bluzka na długi rękaw, a na piersiach wielkie "S". Na ramionach czerwona peleryna. Mini spódniczka, czerwone kozaki i... to właściwie tyle. Nie było żadnej dodatkowej warstwy, ani nawet wersji zimowej tego stroju. Ale zdaniem szefa był to idealny superbohaterski atut, który miał za zadanie przyciągnąć uwagę do kobiety. Dwudziestolatka niechętnie, ale jednak przystawała na wszystkie propozycje zmiany wizerunku, jakie narzucał jej Ray. I jak zwykle, po czasie okazało się, że mężczyzna miał rację.
Któregoś razu brali udział w kolejnej wspólnej akcji. Mieli rozbić pewną grupę przestępczą, która od jakiegoś czasu dręczyła miasto. We dwójkę nie było trudno opanować sytuację, choć walki trwały dość długo z racji tego, że złoczyńcy pochowali się w różnych zakamarkach opuszczonego biurowca. Kiedy jednak wyczyścili całe miejsce i obezwładnili wszystkich wrogów zorientowali się, że pod budynkiem już czają się stada hien - a raczej dziennikarzy, czekających na sensację. Mentor kobiety, Ray, postanowił jednak się zmyć, dając Caitlyn kolejne zadanie uporania się z tą sytuacją.
Udzieliła wtedy swojego pierwszego wywiadu, w którym przedstawiła się jako Supernova i opowiedziała pokrótce o wydarzeniach sprzed chwili. Ogłosiła także, że pracuje w agencji superbohaterskiej Arai oraz rzuciła jakimś frazesem w stylu "od dziś mieszkańcy miasta mogą znowu czuć się bezpiecznie". W tym momencie nawet nie zdawała sobie sprawy, że właśnie ma swój prawdziwy, bohaterski debiut.
Później jej kariera nabrała tempa, zaczęła otrzymywać wiadomości od ludzi, którzy podziwiali jej siłę i odwagę, strój i wygląd, prezencję i miłą aparycję. Jej szczery uśmiech stał się wizytówką, w końcu odzywały się też różne agencje reklamowe, których oferty od razu przyjęła - wciąż bowiem potrzebowała pieniędzy dla rodziców. Ostatecznie udało im się wspólnymi siłami wyprowadzić firmę na prostą, a w Musutafu bohaterka Supernova cały czas zyskiwała większą sławę.
W końcu ukończyła pracę w agencji, ogromnie dziękując Rayowi za wszystko. Czuła, że to jemu zawdzięcza całe to dobro, jakie ją ostatnimi czasy spotkało. I gdyby nie ukrywała przed nim problemów finansowych swojej rodziny, pewnie za pomoc swoim rodzicom także by mu podziękowała. Miała bowiem głębokie przekonanie, że gdyby nie on, nigdy nie zaszłaby w życiu tak daleko.
Caitlyn zaczęła już w pełni pracować jako profesjonalna bohaterka, dostając coraz więcej zgłoszeń i ofert współpracy z różnymi firmami, już nie tylko kosmetycznymi czy odzieżowymi, ale tymi stricte bohaterskimi. Wypromowali ją, dzięki czemu była coraz bliżej swojego największego marzenia - zostania symbolem dającym ludziom nadzieję oraz poczucie bezpieczeństwa.
Tak minęły trzy lata przepełnione pracą i obowiązkami, kiedy drogi jej i Raya ponownie się zetknęły. Wpadli na siebie na jednej z misji, podczas której w walce z przestępcami zażegnali dość duży konflikt, unikając przy tym maksymalnie wszelkich szkód. Czuli, że są zwycięzcami w pełnym tego słowa znaczeniu. Postanowili więc to uczcić, poszli więc do znanego im obojgu miejsca, gdzie zaczęli pić alkohol i rozmawiać o życiu.
Rozmowy i wspomnienia rozciągnęły się na wiele godzin, alkohol i muzyka stępiły zmysły, po czym doszło między nimi do niezamierzonego zbliżenia. Ten moment też był jednym z ważniejszych w jej życiu, pod kątem emocjonalnym.
Aktualnie od tamtych zdarzeń minęły dwa lata. Nova dalej spełnia się jako bohaterka, ciągle stawiając sobie nowe cele. Aktualnie dąży do założenia własnej agencji, aby móc pomagać innym bohaterom tak, jak Ray pomógł jej.



Ciekawostki

- Kiedy zaczynała swoją przygodę z profesjonalnym bohaterstwem, zdarzyło jej się uczestniczyć w kilku akcjach społecznych, np. zachęcających młodych ludzi do zapisywania się do szkół i zostawania bohaterami, a także w kilku kampaniach reklamowych - między innymi perfum i ubrań.
- Na co dzień Caitlyn bardzo lubi angażować się w akcje społeczne i charytatywne, stąd często można ją spotkać w miejskim schronisku dla zwierząt.
- Przez wzgląd na swoją słabość, zawsze nosi przy sobie słodkie przekąski, a gdy tylko ma wolną chwilę, wskakuje do fast foodu po żarełko - cukier bowiem, tak samo jak i tłuszcz zapewniają jej szybszą regenerację.
- Bywa zazdrosna o Raya Arai, chociaż sama nie wie czemu...
Powrót do góry Go down
https://oneforall.forumpolish.com/t41-caitlyn-farris
 
Caitlyn Farris
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
plus ultra :: Strefa organizacji :: Akta mieszkańców-
Skocz do: