Cath
⋆ uczennica ⋆ szkolna outsiderka
Imię i nazwisko : Catherine Hayashi Liczba postów : 32
| Temat: Re: Pokój Kasumi Wto Gru 24, 2019 4:32 pm | |
| - Bywa – Cath wzruszyła ramionami, na znak, że przeprosiny przyjęte, ale i też nie było za bardzo za co przepraszać. - Słowa są lepsze od uderzenia butem czy torebką. - mruknęła, trochę nieświadomie wypowiadając te słowa. Zrozumiała dopiero po chwili co powiedziała, lecz nie przejęła się tym za bardzo, ot... Powiedzmy, że osoby, które nie były miłośnikami zwierząt, widząc dziewczynkę z kocimi uszami woleli sięgnąć po coś cięższego, zwłaszcza, jeśli była odrapana i prosiła ich o jakieś drobne. No nic, nie było nad czym się rozwodzić, to tylko słowa – choć sama miała pewien zwyczaj do bycia wredną i kąśliwa, robiła to tylko gdy była do tego zmuszona. Taki komentarz, choć ją z początku zirytował i tak został skwitowany machnięciem ręki. Dziewczyna zwróciła spojrzenie na Kasumi, która wyciągnęła z szuflady biurka tabliczkę czekolady. Pokręciła głową na propozycję, nie przepadała za czymś takim, nawet za gorzką. Smak sam w sobie nie był zły, ale jakoś nie było jej to ulubionym przysmakiem – technicznie niby mleczna czekolada byłaby bardziej odpowiednia, skoro zawiera więcej mleka, ale skoro nie czuła słodkiego smaku, mijało się to z celem. Z pewną przyjemnością przywitała chłodne powietrze, gdy dziewczyna otworzyła okno. Uniosła uszy, wsłuchując się w odległe dźwięki i również odetchnęła rześkim oddechem nocy. Naszła ją ochota na samotny spacer, lecz z terenów szkoły o tej porze nie wolno się wymykać... Spacer po kampusie musiałby wystarczyć – choć nie teraz. Cath była pod pewnym wrażeniem, gdy drobna, srebrnowłosa postać oświadczyła z mocą, że chce podjąć się treningu teraz, w tej chwili. Kasumi wiedziała czego chce – przynajmniej w tym momencie i zamierzała się tego podjąć, kosztem godzin snu i być może własnej strefy komfortu... W sumie, na tym polegało bycie bohaterem, co nie? Wysiłek i energia szedł na nie tylko ratowanie innych ale i ulepszanie siebie.. Albo potrafiła dobrze ocenić swoją wytrzymałość i wiedziała, że da radę... Albo miała taką nadzieję i chciała wypróbować własne granice. Oby nie padła na ćwiczeniach, ale to już inna sprawa. Odnajdywanie progu wytrzymałości też było ważną rzeczą w treningach i odkrywaniu swoich mocnych oraz słabych stron pozostawało zawsze kwestią elementarną. Na ustach Catherine pojawił się delikatny uśmieszek, w którym zagrał cień sympatii oraz zainteresowania. Skoro tak, to niech zaczną i od razu~ Powstała z krzesła i przeciągnęła się, unosząc wysoko ramiona w górę i stając na czubkach palców. Poczuła przypływ nowych sił – też chciała się sprawdzić i zobaczyć, czy będzie w stanie podjąć się treningu z wykorzystaniem zdolności Tanigawy. Gdy skończyła to lekki rozciąganie, wsparła dłonie o biodra i spojrzała na koleżankę z zadowoleniem. - W takim razie widzimy się za pół godziny na sali treningowej. - niby zaraz, teraz, ale nie ma co biec od razu w spódniczce i koszuli, skoro mają zamiar się spocić oraz może i posiniaczyć. Zmierzyła dziewczyną wzrokiem, nie złośliwie, lecz raczej z zamyślonym spojrzeniem, zastanawiając jak ją przygotować do rozgrzewki. - Włóż coś wygodnego, najlepiej sportowego, co w razie podarcia czy zniszczenia nie będzie Ci żal wyrzucić. Niekoniecznie szkolny dres, co Ci tam pasuje. I weź dobre buty. - tak, to chyba wszystko. Sprzęt można znaleźć na sali, resztę też mają zapewnioną. Catherine zaczęła zbierać swoje książki i notatki i ułożyła je sobie na ramionach. - A, i jeśli mogę coś doradzić.. – przypomniała sobie, stając już przy drzwiach i odwracając się do Kasumi. - Pójdź teraz od razu pod prysznic przed ćwiczeniami, tak z dziesięć minut wystarczy. Najpierw gorąca woda a potem zimna. Na początku może zrobić Ci się sennie po wyjściu z kabiny, ale podczas rozgrzewki rozbudzisz się, dzięki temu krew będzie lepiej krążyć i rozluźnisz mięśnie, które stężały za bardzo od długiego siedzenia. - niby było to oczywiste, lecz mało osób brało prysznic przed ćwiczeniami – ten po treningu był elementarny, jeśli nie chciało się roznosić wokoło zapachu potu, ale ten przed również bardzo pomagał. Ustaliwszy wszystko co miały, Cath pożegnała Kasumi skinieniem głowy, mówiąc, że widzą się w takim razie na sali gimnastycznej i wyszła z jej pokoju. [zt] |
|
Kasumi
⋆ uczennica ⋆ klasowy mózg
Imię i nazwisko : Kasumi Tanigawa Liczba postów : 22
| Temat: Re: Pokój Kasumi Sro Sty 08, 2020 5:31 pm | |
| - Dobrze. – skwitowała w typowy, małomówny dla Siebie sposób polecenie i sugestię od Cathy, niemal od razu biorąc się, na razie za schowanie uporządkowanie biurka, jedynie posłała pożegnalne skinienie głowy swojej rozmówczyni, od razu biorąc się do krótkiej i bezstresowej pracy. Gdy tylko po raz kolejny w jej pokoju zapanował porządek, postanowiła natychmiastowo przygotować swoje rzeczy do treningu, niestety… Lub stety, jedyny dres, jaki posiadała to szkolny strój sportowych, mimo wszystko, nie przywykła do takiego ubierania się i nie widziała potrzeby zakupienia jeszcze jednego stroju sportowego. To samo tyczy się butów, jej jedyna para zakupiona tylko z myślą o wychowaniu fizycznych, niczym więcej, do tego marka z tych, których ceny były niezwykle zadziwiające dla osób… Z niższych warstw finansowych. Gdy tylko się przygotowała, niewiele myśląc, poszła pod prysznic – zakładając, że raczej skończy się przygotowywać na styk i może idealnie zdąży w ciągu 30 minut… Ciepły, przyjemny prysznic, który pielęgnował jej ciało zgodnie z instrukcjami partnerki do ćwiczeń, został zastąpiony przez lodowatą wodę, której oczywiście – za dobrze nie przyjęła, gwałtownie się wzdrygnęła i jedynie siłą swojej woli powstrzymała się od zaniechania tego i powrotu do gorącego prysznicu. Jedno jest pewne, chłód ją bardzo skutecznie oprzytomnił. Gdy tylko opuściła kabinę i porządnie się wytarła, szybko wysuszyła włosy i ułożyła je w jeden kucyk, by mniej jej przeszkadzały w czasie treningu i od razu ruszyła na spotkanie. [z/t] |
|