|
| Dziedziniec | |
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Ray
⋆ dyrektor liceum U.A. ⋆
Imię i nazwisko : Ray Arai Liczba postów : 116
| Temat: Dziedziniec Sro Paź 09, 2019 2:45 am | |
| Wielki plac jest idealnym miejscem na relaks. Pracownicy pilnują, żeby trawnik zawsze był skoszony, a krzaki ładnie przycięte. Na samym placu można odnaleźć kilka eleganckich ławeczek, przy których stoi kosz na śmieci. Osoby łaknące kontaktu z przyrodą, mogą zająć miejsce przy jednym z kilku drzew. Na samym środku dziedzińca znajduje się wysoki posąg założycielki liceum U.A. Przedstawiona kobieta ma surowe rysy twarzy, okulary na drobnym nosku, a pod pachą dzierży dużą księgę. Na tabliczce widnieje napis: Pierwszy dyrektor U.A - Tanaka Sakura. Posąg jest co kilka dni czyszczony, żeby okazać respekt nieżyjącej już założycielce. |
| | | Hiroki
⋆ uczeń ⋆
Imię i nazwisko : Hiroki Hattori Liczba postów : 8
| Temat: Re: Dziedziniec Pon Lis 25, 2019 6:31 pm | |
| *** ___Ah tak, dziedziniec. Jego jedyna ucieczka od towarzystwa innych uczniów. Oczywiście pomijając fakt, że wcale nie przeszkadzał mu akompaniament innych osób, ale jak każdy potrzebuje czasami chwili odpoczynku od towarzystwa osób, które ledwie co zna. Nie dość, że towarzystwo osób obcy z grubsza jest stresująca, to jeszcze biorąc pod lupę fakt, że Hiroki do tej pory otworzył się jedynie przed swoim bratem, trochę go dobijał. Ale co poradzić, prędzej czy później się zaaklimatyzuje i już zupełnie wolno puszczając cały temat nieufności, który ciągle ciążył mu na karku. Nie szukał żadnej ‘’grupy’’, bo nie potrzebował towarzystwa w dążeniu do własnego ‘’celu’’, jakim było zostanie bohaterem. Ale przynajmniej wiedział, że jego brat też miał drobny problem ze znalezieniem i tak zbędnego towarzystwa. Jego brat zdecydowanie był o niebo bardziej leniwy niż on, więc najpewniej jedyną ‘’akcje - socjalizacje’’ może podjąć w klasie, na lekcji, słuchając ględzenia nauczycieli. Albo na przerwach, o ile nie zaśnie. W dodatku nie miał aż tak dużej charyzmy jak Hiroki, a jedyna mimika na jaką mógł się zdobyć bez wysiłku to ziewnięcie. Ale Hiro i tak go kochał, albo coś w tym stylu. Przecież wiedział, że tylko Tokio jest jego stałym pokładem ratunku i w razie jego porażki, zawsze będzie ''miał'' jego plecy, z resztą podobnie jak Hiroki. ___Usiadł na ławce obok drzewa i po chwili jego wzrok spotkał się z… Posągiem, jakiegoś starego babsztyla. Zdecydowanie swoimi ostrymi rysami nie budziła żadnych pozytywnych emocji, a przynajmniej dla Hirokiego, które podobne baby pamiętał z podstawówki. Ale coś jeszcze, jest tabliczka. Czyli jednak dowie się, co to za babsko. Przykucnął przy tabliczce i odczytał widniejący na niej napis… Oh. Teraz tylko trzeba się modlić, aby jakiś nauczyciel z mocą czytania w myślach nie wyskoczył z krzaków i nie wywalił go na zbity pysk z UA. Trzeba przyznać Hiroki, ty to masz naprawdę bujną wyobraźnie. Odsunął się od ‘’pierwszej pani dyrektor’’ i prawie stanął na baczność, podnosząc głowę wysoko do góry, aby spojrzeć na jej surową twarz, brr. Dobrze, że dyrektorem teraz jest ktoś inny, bo gdyby ta cała Sakura ‘’Jakośtam’’ nadal sprawowała władzę w UA zdecydowanie wypisałby się z tego liceum i został aktorem. W końcu ta praca też była związana z bohaterami, więc jakoś nie mijała się z ścieżką, którą obrał sobie jako uczeń UA. //Tokio + może wbić ktoś jeszcze ;) |
| | | Tokio
⋆ uczeń ⋆ leniwiec
Imię i nazwisko : Tokio Hattori Liczba postów : 11
| Temat: Re: Dziedziniec Pon Lis 25, 2019 6:43 pm | |
| Kto by się spodziewał, że jedna z najbardziej leniwych osób w UA, zamiast socjalizować, bądź uczyć się, siedzi na ławce i chyba śpi. Ogólnie, no to on w wolnym czasie zamiast robić coś pożytecznego to przychodzi tutaj, albo po prostu gdziekolwiek, gdzie nie ma aż takich tłumów. Siedział sobie na ławce z zamkniętymi oczami, do momentu aż usłyszał jak ktoś stąpa po trawie i idzie w jego stronę. Podniósł jedną powiekę i zauważył jego brata. Był już przygotowany, na to, że zaraz będzie musiał odpowiadać swojemu głośnemu bratu. Może i był głośny, ale od kiedy pamięta był po jego stronie, więc jest chyba jedyną głośną osobą, na której widok nie zakłada od razu słuchawek, a nawet prowadzi konwersację. Wracając, Tokio jednym okiem zaczął patrzeć na to co jego bliźniak robi. Wygląda na to, że go nie zauważył. ,,Chwila, na serio mnie nie zauważył?" - Pomyślał zdziwiony Tokio.
Tokio może i jest raczej cichą osobą, ale żeby być niezauważalnym?
-Ej, co to za jedna? - Ujawnił się pytając brata znudzonym, jednocześnie zmęczonym głosem.
Ostatnio zmieniony przez Tokio dnia Wto Lis 26, 2019 7:51 pm, w całości zmieniany 3 razy |
| | | Hiroki
⋆ uczeń ⋆
Imię i nazwisko : Hiroki Hattori Liczba postów : 8
| Temat: Re: Dziedziniec Pon Lis 25, 2019 7:04 pm | |
| ___Kochał swojego brata do tego stopnia, że go zupełnie przeoczył, świetnie, co nie? Gdy tylko ktoś do niego podszedł miał praktycznie dusze na ramieniu, ale na całe szczęście nie był to żaden nauczyciel, a jego brat Tokio, który najwidoczniej zbyt bardzo wtopił się w tło i Hiroki po prostu go nie zauważył, bo nie zrobił tego specjalnie. Nawet nie przeszłoby mu przez myśl, aby zlekceważyć obecność swojego brata. Ale na całe szczęście jego brat zbytnio mu tego nie wypominał, skupiając się na pomniku tej starej prukwy, czy tam pierwszej dyrektorki UA, różnie się używa- chyba. ___— Jakaś baba, pierwsza dyrka UA, albo coś ten deseń — wzruszył ramionami. Niech sobie będzie nawet prezydentem, jakoś go to nie obchodziło. Niech UA postawi sobie nawet posąg na cześć postawionego klocka w kiblu, jego też to jakoś nie ruszy. Mało rzeczy faktycznie robiło na nim wrażenie, więc musieliby się faktycznie postarać, aby Hiroki poczuł chociaż odrobinę respektu, patrząc na tą całą pierwszą dyrektorkę UA. ___— Jeśli to jakieś relikwie, to będę się śmiał — momentalnie się wyszczerzył, patrząc na brata z blaskiem w oczach. Patrz, zażartowałem, to wcale nie tak, że robię to praktycznie ciągle, bo nie potrafię wziąć rzeczy na poważnie. |
| | | Tokio
⋆ uczeń ⋆ leniwiec
Imię i nazwisko : Tokio Hattori Liczba postów : 11
| Temat: Re: Dziedziniec Pon Lis 25, 2019 7:20 pm | |
| Uuu, dyrektorka. Właściwie to Tokio zdał sobie po chwili sprawę, że ona poświęciła swoje życie żeby stworzyć UA. W sensie, ona poświęciła życie na wysiłek. Tokio wewnętrznie zasalutował, bo wow. On jest pod wrażeniem kogoś, kto w ogóle zdecyduję się na wysiłek. Ona poświęciła na to całe życie. O, jego brat zażartował. Niezbyt nowość dla niego, bo on robi to cały czas. Na serio, dzień w dzień, non stop. Ogólnie, nie przeszkadzało mu to, ale raczej Hiroki nigdy go nie rozbawił. A nie, chwila. Raz się zaśmiał, jak Hiroki nazwał dyrektora UA, który ma lodowe moce ,,Mrożon''. No, ale nie tym razem.
Tokio spojrzał na Hirokiego przymrużonymi oczami. -Powinienem się teraz śmiać? - Zapytał wiecznie zmęczony brat. |
| | | Terjei
⋆ uczeń ⋆ postać wypełniająca tło
Imię i nazwisko : T_T Liczba postów : 6
| Temat: Re: Dziedziniec Pon Lis 25, 2019 7:53 pm | |
| Tercio przekroczył bramę U.A. i pojawił się na dziedzińcu tej jakże prestiżowej szkoły, do której nie udało mu się dostać. Westchnął przekraczając jej progi. Nie wiadomo czy było to na wspomnienie jego porażki podczas naboru czy raczej była to oznaka ulgi, że nikt go nie zatrzymał czy nawet przegonił. Co prawda miał powód, aby tu być i to nawet dość konkretny, ale w końcu nie był uczniem. Obecnie nosił swój zwyczajny codzienny strój. Tak więc jakiś strażnik czy nauczyciel mógł go po prostu zaczepić i wylegitymować. Coś takiego byłoby dla niego niezwykle stresujące. Nic takiego jednak się nie stało i chłopaczyna mógł spokojnie wejść sobie na dziedziniec. - I co teraz? - pomyślał na głos rozglądając się dookoła. Nie miał pojęcia gdzie szukać siostry i wiedział, że raczej nie powinien się wałęsać po terenie szkoły. Może lepiej było poczekać przed bramą? Rzucił spojrzenie przez ramię. Tak, brama nadal tam była. Nawet nie tak daleko, kilkanaście kroków i ponownie znajdzie się poza terenem szkoły. Tam będzie mógł spokojnie poczekać i wysłać siostrze sms'a. Tak to był dobry plan. Miał robić w tył zwrot kiedy usłyszał jakieś głosy i przeniósł spojrzenie w tamtym kierunku. Zamrugał nieco zaskoczony. Nie dlatego, że nie zauważył obecności innych osób. Co prawda samo to było nawet niespodziewane, ale nie to go najbardziej zaskoczyło. Najbardziej intrygujący był fakt, że rozmawiająca nieopodal dwójka wyglądała identycznie. W pierwszej chwili pomyślał, że mu się przywidziało i przetarł łapkami oczy. Szybko doszedł do wniosku, że ślepka wcale go nie zawodzą. - Bliźniaki? A może ktoś z mocą klonowania? - znów wyraził swoje myśli na głos. I jeśli to ta druga opcja była prawdziwa to byłoby to bardzo smutne. Tworzyć klona, żeby mieć z kim porozmawiać - czy to nie byłoby naprawdę przykre? Chociaż jeszcze smutniejszy był fakt, że w tej chwili sam zapragnął mieć taką moc, aby móc wykorzystać ją w podobny sposób... |
| | | Hiroki
⋆ uczeń ⋆
Imię i nazwisko : Hiroki Hattori Liczba postów : 8
| Temat: Re: Dziedziniec Pon Lis 25, 2019 8:10 pm | |
| ___Oho, i tym razem jego brat się nie zaśmiał. Może po prostu nie miał poczucia humoru, albo w ogóle był zbyt zmęczony na aż tak duży wysiłek. Jakie smutne. ___— Raczej tak — niezbyt podłapał sarkazm, głównie przez ton swojego brata, ale przynajmniej odpowiedział. Mógł równie dobrze odejść i zostawić go zupełnie samego, skoro tak bardzo z nim nie współgrał. Zapewne, gdyby był to ktoś inny już dawno zakończył by rozmowę, pod pretekstem ''zaplanowanego spotkania z kimś innym''. Nie bał się zbytnio kłamać, więc nawet gdyby tego typu kłamstwo wyszło na jaw, niezbyt by się wstydził. Przeciągnął się, patrząc na zupełnie nie wzruszonego niczym brata, który sprawiał wrażenie, jakby dosłownie spał na stojąco. Powiem ci, że imponujące. ___Nie zauważył nawet, że ktoś przyszedł na dziedziniec, zdecydowanie nie z UA, a przynajmniej na to wskazywał brak mundurku szkolnego. Czyżby zapowiadały się kłopoty? Oby nie. Na całe szczęście jeszcze do nich nie podszedł, ale nie wyglądał na wielkie zagrożenie. Nawet jeśli byłby jakimś tam złoczyńcą pod przykrywką, co z tego? Pewnie Mrożon & Friends by go wyniuchali i czym prędzej kazali mu opuścić teren liceum. Skoro nieznajomy do nich nie podchodził, Hiroki nie miał zamiaru na siłę próbować zacząć z nim rozmowy, albo chociaż do niego podejść, bo przyjął, że najwidoczniej obcy nie chce z nimi rozmawiać, skoro utrzymuje taki dystans. Albo jeszcze nie przetworzył, że nie ma zwidów i faktycznie przed sobą widzi dwie takie same osoby. Można znaleźć wiele alternatyw, ale zawsze tylko jedna będzie trafna. Szturchnął łokciem swojego brata ___— Patrz — rzucił krótką komendę, wbijając wzrok w nowo przybyłego. Oczywiście komenda była raczej krótką informacją dla ledwie żyjącego brata, który zapewne zanim by się zorientował, że ktoś przyszedł, z 3 razy uciąłby sobie drzemkę, w międzyczasie zadzwonił do babci i ukończył UA. |
| | | Tokio
⋆ uczeń ⋆ leniwiec
Imię i nazwisko : Tokio Hattori Liczba postów : 11
| Temat: Re: Dziedziniec Pon Lis 25, 2019 8:30 pm | |
| Wydawałoby się, że skoro Tokio jest leniem to nie zauważy zbliżającej się osoby, jeśli chodzi o wykrywanie zagrożenia, no to Tokio od razu potrafi zauważyć kogoś zbliżającego się. Kątem oka spojrzał na zbliżającego się osobnika i szybko przeskanował jego ubiór. Chyba nie jest z UA, ale nie wygląda na kogoś kto mógłby być kłopotami. Zresztą, ta ich brama by go zapewne zatrzymała. Tokio zastanawiał się jak tu wszedł, skoro raczej nie jest z UA. A, no i należałoby odpowiedzieć swojemu bratu. -Widzę. - Odpowiedział na ,,komendę'' brata. |
| | | Terjei
⋆ uczeń ⋆ postać wypełniająca tło
Imię i nazwisko : T_T Liczba postów : 6
| Temat: Re: Dziedziniec Wto Lis 26, 2019 5:22 pm | |
| Tercio poddał się rozmyślaniom przekonany, że nikt nie będzie zwracał na niego uwagi, ale jak się okazało tak się nie stało. Oczywiście sam czarnowłosy od razu spostrzegł się, że jego obecność została zauważona. Dlaczego? Przecież przeważnie nikt nie zwracał na niego uwagi. Czy coś się w tej kwestii zmieniło? Nie, tu raczej nie o to chodziło, jego tok rozumowania był po prostu błędny. Nikt nie zwracał na niego większej uwagi kiedy znajdował się w tłumie, między ludźmi. Tutaj jednak żadnego tłumu nie było toteż nie mógł zniknąć w tłumie. Ponadto szybko doszedł też do wniosku, że w akurat tym miejscu mógł się nieco wyróżniać. Był w końcu na terenie U.A. i jego rówieśnicy przeważnie nosili na sobie mundurki swojej szkoły. On urany w zwyczajne ciuszki mógł się w obecnej chwili wyróżniać na tle innych. Zapewne tak by własnie było, ale że jako innych tu wcale nie było to i ubrany w mundurek U.A. zapewne rzucałby się w oczy dwójce przed nim. No własnie, dwójka przed nim wyraźnie go zauważyła i wypadałoby jakoś na to zareagować. Gdyby dalej tak stał i się na nich gapił wyszedł by na dziwaka, a robiąc w tył zwrot, aby zaczekać za bramą wydałby się im pewnie jakimś podejrzanym typem. Sam Tercio za dziwaka się nie uważał więc postanowił działać. W sposób bardzo prosty i bezpośredni - po prostu podszedł do dwójki nieznajomych odkładając chwilowo na później rozkminy kim też on bądź oni mogą być. Nosili mundurki U.A. więc prawdopodobnie byli uczniami tej szkoły. Można więc było ten fakt wykorzystać skoro już zdecydował się do nich zbliżyć i zagadnąć. - Hej. - przywitał się unosząc łapkę w powitalnym geście. - Wiecie może gdzie znajdę klasę I B? - zapytał. I jak? Chyba wyszło całkiem normalnie, nie? Nikt raczej nie powinien uznać go za dziwaka. Z neutralnym wyrazem twarzy czekał na odpowiedź ze strony dwójki jednakowych osobników. |
| | | Hiroki
⋆ uczeń ⋆
Imię i nazwisko : Hiroki Hattori Liczba postów : 8
| Temat: Re: Dziedziniec Wto Lis 26, 2019 7:34 pm | |
| ___Jego brat też najwidoczniej zauważył chłopaka, więc całe ''patrz'', było zupełnie zbędne... Albo może nie zauważył? Cóż, trudno był z twarzy jego brata wyczytać coś innego niż zmęczenie dosłownie wszystkim. Trochę się odsunął, gdy tylko obcy do nich podszedł. Przez chwilę milczał, najprawdopodobniej analizując wszystko co powiedział. Klasa I B? Ba, że wiedział... A przynajmniej trochę kojarzył drogę. ___— Wiemy, ale Mrożon jak cię zobaczy w szkole to cię wywali. A z kim się chcesz spotkać? — a przynajmniej Hiroki wiedział, gdzie jest klasa I B i tyle wystarczyło. Nawet gdyby okazało się, że Tokio nie wie położenia jakiegoś miejsca, to życzę dobrej zabawy ze zgadywaniem kto jest kim. Z resztą to Hiro zawsze w rozmowach przejmował znaczącą rolę, zwykle podtrzymując ją ''przy życiu'' swoją gadatliwością, no ale i tak potrzebował się rozkręcić, wystarczyło dolać trochę oliwy do ognia i trudno będzie powstrzymać słowotok, wylewający się z ust chłopaka. Przez chwilę poczuł, że jego odpowiedź była dosyć... Nijaka. Potrzeba ją jakoś ubarwić, aby dodać akcji. Tak jak w filmach. ___— Jestem Tokio, a to mój brat Hiroki, a ty? — no tak, bo najlepiej wypełnić pustą pulę przedstawieniem postaci. Jak zwykle zamienił się imionami ze swoim bratem, ale nie spodziewał się aby to uosobienie lenistwa jakim był jego brat jakoś bardzo się wzruszyło tym, że jego brat Hiroki wpadł na pomysł, aby podszyć się pod niego. W końcu rozmawiają z osobą, z którą pewnie więcej już się nie spotkają, co nie? Mogą sobie pozwolić na takie wybryki, bo przecież raczej logiczne, że nie sprawdzi kto jest kim. |
| | | Tokio
⋆ uczeń ⋆ leniwiec
Imię i nazwisko : Tokio Hattori Liczba postów : 11
| Temat: Re: Dziedziniec Wto Lis 26, 2019 7:57 pm | |
| Tokio, gdy usłyszał jak jego bliźniak przedstawia się jego imieniem to na chwilę spojrzał na niego, ale po chwili zrozumiał, że znów podmienia ich imionia dla zabawy. Niezbyt go to przejmowało, bo w końcu i tak tego gościa nigdy nie spotka. Raczej. No, ale pytał się coś o równoległą klasę. Tokio spróbował sobie przypomnieć chociaż jedną osobę wchodzącą w skład klasy 1-B. Nic, pustka. W sumie to niezbyt dziwne, bo chociażby z własnej klasy kojarzy tylko te blondi z uszami, gościa z kolczykami na twarzy i swojego brata. Nikt inny raczej nie jest aż tak wyróżniający się, żeby Tokio przyjrzał mu się przez więcej niż 5 sekund. Oczywiście nic do nich nie miał i szanował ich jako kolegów z klasy oraz aspirujących bohaterów. No ale nie znał składu klasy 1-B, co dopiero gdzie ona się znajduję. Coś tam mu bije, ale nie wiadomo w którym kościele. Chyba były jakieś drzwi z ,,B''. Kto wie. |
| | | Terjei
⋆ uczeń ⋆ postać wypełniająca tło
Imię i nazwisko : T_T Liczba postów : 6
| Temat: Re: Dziedziniec Sro Lis 27, 2019 4:56 pm | |
| Mrożon? Na mordce Tera pojawiło się niezrozumienie, a nad jego głową niemal można było dostrzec pojawiające się znaki zapytania. Przez moment chłopaczyna kompletnie nie miał pojęcia o co chodziło, zaraz jednak wyraz twarzy zmienił się. Dostał olśnienia i mimo wszystko zrozumiał o co chodziło jednemu z bliźniaków. Wiedział bowiem kto jest dyrektorem tej szkoły, w końcu sam próbował się do niej dostać. A kiedy już o nim pomyślał łatwo było skojarzyć moce jakimi władał z przezwiskiem jakiego użył Hiroki. W sumie uczniowie zawsze nadawali nauczycielom przezwiska, a szczerze mówiąc Mrożon w tym wypadku nadawało się całkiem nieźle skoro i Tercio tak szybko to załapał. - Uhh, czyli jednak nie powinno mnie tu być jako osoby z zewnątrz. Powinienem był poczekać przy bramie. - powiedział odnosząc się do wcześniejszej uwagi tego bardziej gadatliwego bliźniaka. Pytanie jednak zignorował. Bynajmniej nie dlatego, że było ono dla niego jakieś niewygodne czy była to jakaś tajemnica. Po prostu minęła chwila zanim Tercio wszystko przetworzył, a następnej chwili jeden z bliźniaków przedstawił siebie i swojego brata. Tym samym chłopak z Shiketsu poznał odpowiedź na nurcące go pytanie. - Czyli jednak to nie moc klonowania... - wymamrotał niezrozumiale pod nosem, aby zaraz poprawić swoje zachowanie. - Znaczy miło mi, jestem Terjei. - również się przedstawił. Oczywiście kompletnie nie miał pojęcia, że bracia zostali mu przedstawieni na odwrót. nawet przez myśl mu nie przeszło, że ktoś próbowałby go w taki sposób oszukać. Wcześniej chłopak przedstawiający się jako Tokio stwierdził, że widzą gdzie znaleźć klasę jego siostry, ale biorąc pod uwagę jego wcześniejsze słowa i możliwość zostania "wywalonym" jakoś nie miał zamiaru dokładniej o to dopytywać. Nie chciał robić problemu, ani sobie, ani siostrze, ani samej szkole. Lepiej było więc dać znać siostrze, że jest na miejscu i poczekać, aż się pojawi. Bo chyba się pojawi, co nie? Właściwie... zatrzymał się w półruchu sięgania po telefon. - Emm... powiedzcie, wasze zajęcia już się skończyły czy macie po prostu przerwę między lekcjami? - zapytał. Może okazać się, że pokonał całą tą drogę na darmo jeśli było już po ostatnim dzwonku. |
| | | Hiroki
⋆ uczeń ⋆
Imię i nazwisko : Hiroki Hattori Liczba postów : 8
| Temat: Re: Dziedziniec Czw Lis 28, 2019 4:36 pm | |
| ___Ter raczej nie był zbytnio rozmowny. Hirokiemu nie umknął brak odpowiedzi na jego pytanie. Może i nieznajomemu zajęło trochę przetworzenie tego, o co Hiro go zapytał, ale należy odpowiedzieć, co nie? Więc chłopak potraktuje go jak dziecko specjalnej opieki i mu powtórzy, skoro nie zrozumiał. Nie przejmował się zbytnio tym, że jak teraz wychodzi Terjei może uznać go za osobę skrajnie niekulturalną. Jednak całe dopominanie o odpowiedź przerwał niezbyt zrozumiały pomruk chłopaka. ___Trochę zajęło mu wyłapywanie sensu z tego, co ''powiedział'' Ter, jednak przez to, że uwagę poświęcał głównie jego słowom, mniej więcej doszedł do wniosku, co chciał przekazać mu- a bardziej sobie chłopak... Chwila, moc klonowania? O mało nie wybuchł śmiechem. Teraz był zupełnie zbity z pasywno-agresywnego tropu, którym była próba uzyskania odpowiedzi od drugiego chłopaka. Nawet zabawne, jak łatwo było go oderwać od rzeczy, nad którą się skupił. Mimo wszystko postanowił trochę podburzyć konwersacje, metaforycznie łapiąc go za język. Skoro już niezbyt świadomie zacząłeś z tą mocą klonowania, to pora rozwinąć ten temat. Zupełnie pominął odpowiedź na ''Miło mi'', aby od razu obrać kierunek, w którym dalej będzie kroczyła ta rozmowa. ___— Moc klonowania? Aż tak jesteśmy podobni? No ba, jesteśmy bliźniakami! Ale zabawnie by było, jakbyśmy mieli jeszcze moc klonowania! Już widzę miny nauczycieli, gdy w liceum w jednej klasie będzie siedzieć z 10 takich samych uczniów! — wcześniej starał się utrzymać spokojny i opanowany ton, ale przy takim świetnym zamyśle na ''kabaret'' nie da się siedzieć z kamienną twarzą i świecić oczami. Ze spokojnego głosu zostały jedynie strzępki, a na jego miejsce wkroczył wręcz zbyt pewny, rozbawiony i chaotyczny wydźwięk. ___— A no, mamy przerwę. W sumie uczniowie raczej częściej siedzą na dziedzińcu podczas przerw, niż po zajęciach, bo kto by chciał się marnować po szkole, patrząc na jakiś posąg. Niby są ławeczki, ale nic poza tym nie ma, a siedzieć na tyłku równie dobrze można w pokoju — uniósł kącik ust. Chłopak pewnie oczekiwał prostej i zwięzłej odpowiedzi, a nie początku monologu, ale lepsze to niż nic. |
| | | Tokio
⋆ uczeń ⋆ leniwiec
Imię i nazwisko : Tokio Hattori Liczba postów : 11
| Temat: Re: Dziedziniec Czw Lis 28, 2019 5:35 pm | |
| Moc klonowania? Chyba kiedyś już tak ich nazywali. O, Hiroki zaczął konwersować z tym gościem, nawet się śmieje. Zbędny wysiłek. Ten nowy gość, który przedstawił się jako Terjei nie wydaje się jakiś rozmowny. Ale wracając, Hirokiego na serio da się rozśmieszyć wszystkim. Chwila, mają przerwę? A, no tak. Tokio nawet całkiem zapomniał. No, ale nadal milczy i czeka aż brat skończy konwersacje. |
| | | Terjei
⋆ uczeń ⋆ postać wypełniająca tło
Imię i nazwisko : T_T Liczba postów : 6
| Temat: Re: Dziedziniec Czw Lis 28, 2019 6:22 pm | |
| Podczas gdy jeden z bliźniaków prowadził rozmowę z Terjeiem ten drugi praktycznie w żaden sposób nie reagował. Jego twarz cały czas niezmienna jakby to była maska. Albo może miał po prostu kompletnie wywalone? Mniejsza, trzeba było skupić się na tym bardziej rozmownym. - Mhm. - pokiwał twierdząco na pytanie chłopaka. - Z odległości wyglądaliście jak dwie krople wody, ale tego można było się spodziewać po bliźniakach. - zgodził się z chłopakiem przedstawiającym się jako Tokio. - Chociaż z bliska i po kilku zamienionych zdaniach już widzę pewne różnice. - przyznał się do swoich obserwacji, bo naprawdę może i z wyglądu byli identyczni, ale jeśli chodziło o zachowanie to jednak kompletnie się różnili. Tercio był przekonany, że obecnie byłby w stanie ich odróżnić nawet z większej odległości, wystarczyło im się tylko przez chwilę poprzyglądać. No chyba, że Hiroki tylko zgrywał tak niezainteresowanego tym co się wokół niego działo. Chociaż Tercio nie wiedział po co miałby robić coś takiego więc nie brał pod uwagę tej opcji. Na kolejny wywód chłopaka, którego znał pod imieniem Tokio też uśmiechnął się, tyle że tak trochę krzywo jakby nie był przywykły do okazywania takiego wyrazu twarzy. - Może i faktycznie są lepsze rzeczy do robienia po szkole, ale kilka powodów zawsze się znajdzie. - odparł, ale zamiast wymienić kilka takich przykładów wzruszył ramionami uznając, że to niepotrzebne. Co ważniejsze dowiedział się, że zajęcia wcale się nie skończyły, a jedynie obecnie był czas przerwy. Chociaż to trochę dziwne. Pogoda jest całkiem przyjemna, a mimo to nikogo więcej nie widać na dziedzińcu. Myśląc o tym jeszcze raz rozejrzał się dookoła, ale nikogo więcej nie zauważył. Ponownie wzruszył ramionami uznając za bezcelowe zastanawianie się nad tym dlaczego było tu tak pusto i wrócił spojrzeniem do Tokio. - Swoją drogą... szkoła niedawno się zaczęła, jakie są wasze wrażenia odnośnie U.A.? - wypalił nagle co go samego nieco zdziwiło, bo w ogóle tego nie planował. Widocznie podświadomie zastanawiał się jak wygląda szkoła, do której nie udało mu się dostać i pytanie samo jakoś wyszło z jego ust. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Dziedziniec | |
| |
| | | | Dziedziniec | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |